aktualności
Tuchel: Nie poddajemy się, to dopiero połowa wyścigu
Mimo sporej straty z ostatnich tygodni do Manchesteru City Thomas Tuchel twierdzi, że nie jest to czas na to, aby tracić nadzieję o koronę. Już w najbliższy weekend Chelsea może zadać poważny cios jednemu z naszych rywali, Liverpoolowi.
Nie poddajemy się, bo dlaczego mielibyśmy się zatrzymać w połowie wyścigu? Tak naprawdę nie myślimy o tym zbyt wiele. Zastanawiamy się, kto zagra, co dziś mówić drużynie, jak podejść do meczu. Wiem, że inni dużo o tym myślą, ale my nigdy tego nie robimy.
Za nami trzy mecze na własnym terenie w których straciliśmy późne wyrównujące bramki mimo że zdominowaliśmy inne statystyki, mieliśmy wyraźnie lepsze szanse, ale po prostu mieliśmy pecha. To kwestia sześciu punktów które straciliśmy, ponieważ sięgnęliśmy po trzy remisy zamiast trzech zwycięstw. Oczywiście to nas boli, ponieważ z sześcioma punktami więcej w okolicach Sylwestra mielibyśmy zupełnie inne odczucia - opisuje sytuację Tuchel.
Mam wrażenie, że dużo inwestujemy i wyciskamy cytrynę, ale to tak, jak wyciskanie tej samej cytryny w kółko w oczekiwaniu, że zawsze będzie wychodził z tego świeży sok. To trudne, ponieważ jesteśmy tak ambitni, ale nie jest to pierwszy raz w mojej karierze i na pewno nie pierwszy w karierze piłkarzy. Kiedy jesteś w takim trybie, czasami dobrze jest spojrzeć na szerszy obraz, przypomnieć sobie, co zrobiliśmy w roku 2021 i zaakceptować, że wciąż idziemy we właściwym kierunku.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8302.01.2022 16:45
Cieko to widze nie ma kim grac i snajpera prawdziwego brakuje ostatnim dobry jaki byl to Costa
swizzyi01.01.2022 15:32
polowa wyscigu a juz ile city nam odjechalo to juz koniec marzen