aktualności
Havertz nie zawodzi: wygrana ze Srokami
Newcastle długo opierało się atakom Chelsea potrafiąc się kąśliwie odgryźć, ale kiedy przyszła 88 minuta o swojej obecności na boisku dał znać Kai Havertz. Niezawodny ostatnio Niemiec wpakował piłkę do siatki dając Chelsea tak potrzebne 3 punkty!
Newcastle od początku meczu skupiło się na obronie własnej bramki co próbowali przełamać gospodarze. W rezultacie na boisku działo się niewiele, a najmocniejszym akcentem pierwszej połowy była żółta kartka Havertza za faul na Danie Burnie - piłkarzowi Chelsea mogła grozić czerwona kartka, na szczęście arbiter po zapoznaniu się VAR uznał, że mniejszej wagi kartonik wystarczy.
W drugiej połowie znów mieliśmy sporo fizycznych pojedynków, co często przerwyało grę. Ciekawsze akcje przyniosła dopiero końcówka starcia, w tym wisienka na torcie jakim był gol Havertza po asyście Jorginho.
Chwilę później Niemiec mógł wpisać się na listę strzelców po raz drugi, ale jego strzał sparował Martin Dúbravka.
Ostatecznie 3 punkty przypadły Chelsea - po ostatnim gwizdku niebywałą radość z tego powodu okazywał Thomas Tuchel.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8315.03.2022 18:19
To byl rywal jego poziomu wiec zagral swoje
CFCF13.03.2022 17:28
Havertz nawet jak nie prezentuje się jakoś wybitnie w ostatnich meczach, to jakoś znajduje drogę do bramki. W tym momencie nie ma absolutnie żadnego argumentu żeby odsunąć go od pierwszego składu. Pozdrawiam wszystkich, którzy myśleli, że Lakaka jest od niego lepszym wyborem
lopez13.03.2022 17:16
Szczęśliwa wygrana, Newcastle było dziś lepsze. Tym razem sędzia nam pomógł, ale trzeba otwarcie przyznać, że fatalnie prowadził te zawody. Ziyech coś tam próbował na przestrzeni całego meczu, Kante też nieźle. Kai pewnie zostanie MOTM, no bo jednak ten gol był decydujący, a w dodatku naprawdę ładny.
BoysNoize13.03.2022 16:59
"Niezawodny ostatnio Niemiec wpakował piłke główką do siatki dając Chelsea tak potrzebne 3 punkty!" - ciekawe, chyba oglądaliśmy inny mecz. Mimo wszystko gra fatalna, Newcastle było zespołem lepszym. Boki obrony w ofensywnie nie istniały, bez Jamesa i Chilwella jest na prawdę słabo. Po sezonie wróci Emerson, to ta lewa strona może jakoś będzie funkcjonować, Ben nie zacznie od razu grać na poziomie. Do środka Gallagher, Broja też zapowiada się całkiem spoko i jest to jakaś dodatkowa opcja w ataku. W obecnym składzie brakuje nam kogoś, kto jednym podaniem złamie defensywę. Dzisiaj udało się to Jorginho, ale gdy mieliśmy w składzie Fabregasa, takie podania były normą. Brakuje też kogoś, kto minie tych 2-3 rywali i napędzi akcję.