aktualności
Chelsea w finale Pucharu Anglii!
Gole Rubena Loftusa-Cheeka i Masona Mounta dały Chelsea awans do finału FA Cup w meczu z Crystal Palace. Bramki wpadły dopiero w drugiej połowy na Wembley co pokazuje, że przez kilkadziesiąt minut Crystal całkiem sprawnie broniło sie przed atakami The Blues. Przed nami duże wyzwanie w finale z Liverpoolem, z którym - w ramach ligi - zmierzymy się już w tym tygodniu.
W drugim półfinale Pucharu Anglii Chelsea mierzyła się z Crystal Palace i choć nikt nie spodziewał się takich emocji, jak w starciu Liverpoolu z Manchesterem City, to jednak fani mogli liczyć na nieco więcej emocji w niedzielnym spotkaniu.
W pierwszej części gry nie działo się kompletnie nic. The Blues wyglądali na zmęczonych po ćwierćfinale Ligi Mistrzów i mimo sporej przewagi graczy Thomasa Tuchela nie oglądaliśmy ciekawych akcji ofensywnych. Pod bramkami obu drużyn działo się bardzo mało. Gra toczyła się w wolnym tempie, często w środku pola.
Na uwagę zasługuje jedynie kontuzja Mateo Kovacicia, który źle upadł na murawę i musiał opuścić plac gry. W jego miejsce pojawił się Loftus-Cheek.
Po zmianie stron przewaga Chelsea jeszcze bardziej się uwidoczniła, ale nie przekładało się to na zagrożenie stwarzane pod bramką Crystal Palace. The Blues dopięli swego w 65. minucie, jednak w znacznym stopniu przyczynili się do tego rywale, którzy popełnili błąd w wyprowadzeniu piłki spod własnego pola karnego. Mocnym uderzeniem popisał się Loftus-Cheek, który nie dał żadnych szans golkiperowi Crystal.
Dziesięć minut później było już 2:0. Ładną akcje The Blues wykończył Mason Mount.
Piłkarze Crystal Palace mogli jeszcze pokusić się o emocje w końcówce spotkania, ale świetnej okazji nie wykorzystał Andersen a Chelsea ze spokojem mogła kontrolować grę w ostatnich kilkunastu minutach.
Wynik spotkania nie uległ już zmianie - Chelsea w finale pucharu zmierzy się z Liverpoolem, który w sobotę ograł Manchester City. Finał odbędzie się 14 maja.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8320.04.2022 18:17
Czolgista zszedl Loftus odwdzieczyl sie