aktualności
Old Trafford znów nie odczarowane
Tylko remisem zakończyło się wyjazdowe starcie Chelsea z Manchesterem Unted. The Blues zdecydowanie przeważali w pierwszej połowie spotkania, druga odsłona była bardziej wyrównana i to w niej obejrzeliśmy bramki. Najpierw punktował Alonso, jednak radość Chelsea była zbyt krótka - kilkadziesiąt sekund później wyrównał Ronaldo.
Od początku to United chcieli szybko strzelić gola, jednak z upływem kolejnych minut obraz gry uległ zmianie: wszystko przez dominację londyńczyków, którzy po upływie kwadransa, co chwilę obijali bramkę Davida De Gei. Dobra postawa Hiszpana między słupkami pomogła utrzymać korzystny rezultat do przerwy.
Zaraz po rozpoczęciu drugiej odsłony oglądaliśmy podobne obrazki, co wcześniej. Chelsea mknęła do przodu, podczas gdy Man Utd głęboko bronił, licząc na pomyłkę przeciwnika.
Kiedy na zegarze wybiła godzina rywalizacji, Marcos Alonso huknął z półwoleja w prawy dolny róg. De Gea nie miał większych szans, bo mocne uderzenie skierowało piłkę do siatki tuż obok słupka.
Można było odnieść wrażenie, że Czerwone Diabły zaraz rzucą rękawice i The Blues rozpoczną strzelecki festiwal. Tymczasem znikąd pojawił się Cristiano Ronaldo. Portugalczyk prze większość zawodów był niewidoczny, ale 180. sekund po bramce gości, doprowadził do remisu. CR7 najpierw przyjął futbolówkę po zagraniu Maticia, a później uderzył wprost pod samą poprzeczkę.
Finalnie więcej bramek już nie padło choć Reece James zdążył jeszcze obić słupek. Remis wciąż nie pozwala Czerwonym Diabłom myśleć o grze w Lidze Mistrzów, z kolei Chelsea zachowuje w miare bezpieczną przewagę nad czającymi się za nim w tabeli Tottenhamem i Arsenalem.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8303.05.2022 10:20
Forma spada
MrKrzysztof9730.04.2022 10:32
Szkoda, że nie udało nam się wygrać.