aktualności
Lepsza gra niż wynik - znów porażka

Wygrana z Bournemouth powoli okazuje się być tylko anomalią w ostatnich, bardzo kiepskich miesiącach Chelsea. Tym razem na własnym stadionie The Blues przegrali z Manchesterem City 0:1, choć warto podkreślić większe zaangażowanie naszych zawodników i widocznie lepszą grę. Co z tego - punktów brak a londyńczycy znów osuwają się w tabeli jakby na stałe chcieli rozgościć się w jej połowie.
Już na początku starcia boisko z powodu urazów opuścić musieli Raheem Sterling oraz Christian Pulisic. W ich miejsce na murawie zameldowali się odpowiednio Pierre Emerick-Aubameyang i Carney Chukwuemeka.
Mimo tak złej prognozy podopieczni Grahama Pottera wyglądali lepiej od drużyny Obywateli w pierwszej odsłonie spotkania. W 24. minucie płaski strzał na bramkę strzeżoną przez Edersona oddał Hakim Ziyech, ale Brazylijczyk popisał się bardzo dobrą interwencją.
Najlepszą sytuację na otwarcie wyniku miał wprowadzony z ławki rezerwowych Carney Chukwuemeka. 19-letni pomocnik Chelsea trafił jednak w słupek.
Manchester City w pierwszych czterdziestu pięciu minutach gry nie potrafił sobie wykreować dogodnej okazji do zdobycia gola. Jedynym zagrożeniem ze strony ekipy Pepa Guardioli była dwójkowa akcja Ilkaya Guendogana z Erlingiem Haalandem z 38. minuty meczu.
Początek drugiej połowy spotkania wyglądał zupełnie inaczej. Piłkarze The Citizens byli dużo bardziej agresywni, a The Blues mieli problemy z utrzymaniem się przy piłce. W 51. minucie Kevin De Bruyne posłał dokładne dośrodkowanie, a uderzenie głową Nathana Ake’a wylądowało na słupku.
W 56. minucie odpowiedziała Chelsea, a konkretniej Thiago Silva, którego strzał nieznacznie minął bramkę.
W 63. minucie byliśmy świadkami gola: Jack Grealish sprytnie podał do Riyada Mahreza, a algierski skrzydłowy nie pomylił się z najbliższego odległości i wyprowadził zespół gości na prowadzenie.
Drużyna gospodarzy starała się doprowadzić do wyrównania przejmując inicjatywę do ostatniej minuty, mimo to nie zdołała odwrócić losów spotkania.
Po 19. kolejkach Manchester City z 39 oczkami na koncie jest wiceliderem Premier League, a Chelsea z uzbieranymi 25 punktami plasuje się dopiero na 10. miejscu.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8309.01.2023 23:59
Czyli dalej bez formy wygrana ledwo ledwo z beniaminkem i dalej bez formy
Rico8805.01.2023 23:31
10 punkow przewagi nad strefa damy rade