aktualności
Liverpool wygrywa z ManU, Vidic nie zagra z Chelsea
Wygrana Liverpoolu na Anfield (2:1) to jednocześnie pierwsze od 7 lat zwycięstow 'The Reds' przed własną publicznością z Manchesterem United w ligowym meczu! Gospodarze wygrali, chociaż już po trzech minutach goście prowadzili po trafieniu Carlosa Teveza.
Spotkanie na Anfield kapitalnie rozpoczęło się dla Manchesteru United i debiutanta Dimitara Berbatova, który idealnie wyłożył piłkę Carlosowi Tevezowi, dzięki czemu ten nie dał żadnych szans Josie Reinie na skuteczną obronę.
W 12. minucie powinien być remis. Błąd popełnił Edwin Van der Sar, który wypuścił piłkę z rąk po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Holender poprawił się sekundę później, bowiem zdołał obronić sytuacyjny strzał Kuyta.
Chwilę później Albert Riera po ładnym dryblingu padł w polu karnym Man Utd, ale Howard Webb nakazał grać dalej.
W 26. minucie kolejny błąd popełnił Edwin Van der Sar, który ponownie źle wyszedł do piłki: nabił nią Wesa Browna i Liverpool mógł się cieszyć z bramki. Odpowiedź Czerwonych Diabłów była niemal natychmiastowa, ale źle nogę do futbolówki dołożył Tevez i ta poleciała nad poprzeczką.
W 53. minucie ładnie, chociaż niecelnie z dystansu przymierzył Paul Scholes. W odpowiedzi także z dystansu strzelił Kuyt.
20 minut przed końcem bardzo dobry strzał oddał Ryan Giggs. Jose Reina z trudem sparował piłkę nad poprzeczką.
W 71. minucie na boisku pojawił się Ryan Babel i sześć minut później zdobył bramkę.
W ostatnich sekundach spotkania czerwoną kartkę za dwie żółte otrzymał Nemanja Vidic i Czerwone Diabły musiały nie tylko kończyć mecz w osłabieniu, ale Serb nie zagra także za tydzień przeciwko Chelsea.
Liverpool - Manchester United 2:1 (1:1)
Reklama:
Oceń tego newsa:
ainfindo CFC14.09.2008 11:11
CFC wygra nawet bez terrego
ale trzeba uważać na kartki
kwiat814.09.2008 08:43
jest jeszcze Alex
ale dobrze ManU, dobrze ze dostali
Nieznany14.09.2008 06:52
no szkoda Terrego i co bez kapitana będziemy grać i w 10? ale wstyd z Mu tacy mistrze a z Liverpoolem przegrali
flamzol13.09.2008 20:15
Terry też nie zagra ;/