aktualności
Gol Robinho, czerwień Terry'ego, zwycięstwo Chelsea
Z pewnością ogromnym minusem spotkania jest czerwona kartka dla Johna Terry'ego, która eliminuje go z kolejnego meczu, który rozegramy zostanie z Manchesterem United!
Na temat decyzji sędziego możnaby dyskutować, inną sprawą jest, że nie zauważył ewidentnego rzutu karnego po faulu na Nicolasie Anelce.
Już w 13 minucie debiutujący w barwach Manchesteru City Robinhio wpisał się na listę strzelców. Najpierw Ricardo Carvalho (Chelsea) sfaulował na środku Joao Alves Jo, a reprezentant Brazylii perfekcyjnie wykonał rzut wolny uderzając prawą nogą nad murem w prawy róg.
The Blues zdołali odpowiedzieć w 16 minucie. Goście mieli rzut rożny z prawej strony. Po dośrodkowaniu głową zgrywał Terry. Piłkę odbił Joe Cole, a do niej dopadł Carvalho, który mocnym strzałem pod poprzeczkę doprowadził do wyrównania.
W 28 minucie Malouda ustawiony na 7 metrze uniknął pozycji spalonej, a po dośrodkowaniu z prawej oddał strzał głową, jednak w poprzeczkę.
Pięć minut później Shaun Wright Phillips uderzył z prawej strony lewą nogą, tylko nad bramką.
W 42 minucie Anelka otrzymał w polu karnym prezent od jednego z obrońców City, ale z ostrego kąta uderzył w bramkarza.
Przed przerwą w doliczonym czasie gry Ashley Cole oddał strzał lewą nogą z lewej strony. Anglik mierzył na długi słupek, ale futbolówka o centymetry minęła bramkę gospodarzy. Do przerwy utrzymał się remis.
W 50 minucie najpierw ze środka strzelał Joe Cole, a później do zablokowanej piłki podleciał Lampard ale prawą nogę uderzył nad poprzeczką.
Reprezentant Anglii poprawił się w 53 minucie. Wymienił podanie z będącym po lewej stronie Ashley Colem, a później zwodem na lewą minął obrońcę i lewą nogą po ziemi uderzył na długi słupek.
W 65 minucie Anelka zgrał piłkę do Lamparda, który bardzo mocno uderzył prawą nogą, ale tylko w środek bramki.
Pięć minut później Chelsea zdobyła trzeciego gola. Joe Cole prostopadle podał do Anelki, a ten po ziemi celnie uderzył w prawy róg.
W 77 minucie czerwoną kartkę dostał Terry i Chelsea grała w dziesiątkę.
W 84 minucie Ireland z lewej strony zgrał piłkę na strzał do Michael Ball'a, ale ten uderzył zbyt lekko by pokonać Cecha.
W 90 minucie prawą stroną przedarł się Sturridge ale obrońcy zablokowali futbolówkę po strzale prawą nogą.
Man City - Chelsea 1:3 (1:1)
Bramki: Robinho (13'), Carvalho (16'), Lampard (53'), Anelka (69')
Reklama:
Oceń tego newsa:
ziombol114.09.2008 09:34
chesea jest najlepsza. ten sezon bedzie nasz
kwiat814.09.2008 08:49
to byl swietny mecz
szacun dla Carvalho
troche szkoda Terrego ze nie zagra ale mamy jeszcze Alexa
Nieznany14.09.2008 06:50
chels w wtorek z Bordeaux
Sma(L)e-C-13.09.2008 23:36
No cóż :)
Chelsea góruje i mam nadzieje, że zagrają równie dobrze, a nawet lepiej z ManU . :)
Niestety nie mogłem ogladać meczu, ale z Tego co czytałem to był bardzo Ciekawy i dużo się działo, oczywiście w spotkaniu Przeważała Chelsea, ale ManC Rośnie w siłe i kto wie czy nie przebije się w tym bądź kolejnym sezonie to czwórki Premiership ;p
P.S.
Prosiłbym Admina aby tak jak kiedyś, zamieszczał linki na SopCast do meczów Chelsea ;)
Niestety nie mam możliwości ogladania meczów Chelsea w TV, więc SopCast jest jedynym źródłem i możliwością oglądania meczów mojej Ulubionej Drużyny ;)
Pozdrawiam Fanów Chelsea, i Przepraszam za długa przerwę jesli chodzi o komentarze, i odwiedzanie strony ;p
chels13.09.2008 21:44
@kasta - dobry komentarz! Robinho czarował, ale niewiele z tego wychodziło, choć bramę walnął piękną. Bardziej podobał mi się SWP który harował na boisku.
Co do Drogby - spokojnie, to jego pierwszy mecz a raczej część meczu od maja, musi się chłop wkręcić w sezon. Anelka ciężko pracował, a brak karnego to świnstwo, zasłużył na to, ale odbił sobie swoim golem.
Zdziwił mnie Malouda, bardzo aktywny na początku, choć może niewiele z tego wychodziło. Bosingwa - rewela, zastanawiam się ile on przebiega kilometrów w ciągu meczu i czy ktoś go pobije w dystansie. A. Cole podobnie, wreszcie wychodzi do przodu.
Carvalho - po błędzie ratował zespół z kilku nieciekawych sytuacji
Ogólnie świetny mecz, ale trzeba zauważyć że City też grało nieźle, to juz nie ten zespół, który w zeszłym sezonie spraliśmy 6:0
kasta13.09.2008 21:12
Podsumujmy mecz...
Po 1. dzieci, tak sie podniecaliscie robinho, owszem strzelil bramke, ale zagral katastrofalny mecz, popisywal sie, ale nic z tego nie wynikalo, tracil pilke, ogromna wiekszosc podan mial niecelnych.
Po 2. SWP zagral niezle, ale bardziej przydawal sie w obronie niz w ataku, chociaz jego dynamika zawsze wpedza w poploch obroncow.
Po 3. wrocil drogba, ale co z tego?! ANELKA ANELKA I JESZCZE RAZ ANELKA!! gra wysmienicie, swietnie sie ustawia, wychodzi na pozycje, zastawia sie i przetrzymuje lub zgrywa dokladnie pilke, jest dynamiczny, nie gra egoistycznie tylko podaje, cofa sie do drugiej lini by pomoc w rozgrywaniu, gra po prostu doskonale!!
Po 4. chelsea wygralo chociaz sedzia sie bardzo staral... nie podyktowal karnego po ewidentnym faulu na anelce i wyrzucil terry'ego chociaz 99,9% sedziow daloby mu zolta kartke, bo jo nie wychodzil wcale na "sam na sam"
Po 5. lampard to lampard...
Po 6. jose i ashley to chyba teraz najlepsi boczni obroncy na swiecie
Po 7. mikel swietnie sie spisal w swojej roli, byl raczej ostatnim rozgrywajacym niz defensywnym pomocnikiem, ale ustawial sie swietnie, zawsze tam gdzie powinien
Po 8. cala druzyna pokazala, ze jest w formie. swietnie rozgrywaja, praktycznie 8 zawodnikow bierze udzial w ofensywie
Po ... moglbym tak dlugo... najwazniejsze, ze sa mocni. oby tak dalej... pozdrawiam milosnikow pilki noznej
Adalus199213.09.2008 20:44
HA!! MOWILEM!!!! BLUE IS THE COLOUR!!!!!!!!!!!
meexx13.09.2008 20:42
pieknie Chelsea :)
chels13.09.2008 20:41
Dobrze napisane - w środę gramy z Bordeaux w Lidze mistrzów a w kolejny weekend z ManU w Premiership
Nieznany13.09.2008 20:39
a nie sory ej a dlaczego w tym po prawej pisze bordeaux a nie manchester united?