aktualności
Sanchez: CzujÄ™ siÄ™ nareszcie komfortowo
Robert Sanchez na nowo może cieszyć się grą w bramce Chelsea. Przed spotkaniem ze swoim byłym zespołem Brighton and Hove Albion opowiedział o życiu pod ręką Enzo Marescy.
Czuję się całkiem dobrze, myślę gramy tak jak chcemy. Maresca potrafi nas korygować i myślę, że widać to na boisku. Gra wygląda dobrze, jak poprawiamy się w obronie i ataku. Jeśli chodzi o mnie, czuję się lepiej niż kiedykolwiek - na pewno najlepiej od dwóch lat.
Dwa lata temu nie przeszedłem okresu przygotowawczego, rok temu podobnie. Podpisałem kontrakt z Chelsea, trenowałem przez trzy dni a potem zagrałem przeciwko Liverpoolowi. Nie byłem w najlepszej formie ale grałem tydzień po tygodniu, czując, że oferuję jedynie 60 czy 70 procent do czego wiem, że jestem zdolny. Potem przytrafiła mi się kontuzja. Teraz nareszcie przepracowałem okres przygotowawczy, wzmocniłem kolano i mogę skupiać się na treningach - opowiada Sanchez.
Enzo każdą sesję treningową kieruje w stronę sposobu, w jaki chce grać, każda sesja buduje formę, wykonuje pracę defensywną i ofensywną, więc kiedy wychodzimy grać w sobotę, dokładnie wiemy, co mamy robić. Naprawdę podoba mi się sposób, w jaki chce grać. Czuję się komfortowo z piłką przy nodze. Jestem agresywnym bramkarzem grającym wysoko. Ćwiczymy to codziennie na treningu, więc wiemy jak znaleźć wolnego zawodnika krótkimi, średnimi lub długimi podaniami.
Brighton? Wciąż mam tam naprawdę dobrych przyjaciół. To klub, który dał mi wszystko odkąd miałem 16 lat. Wszystko im zawdzięczam: Akademia, wypożyczenia. Teraz mają niesamowity początek sezonu: dwa zwycięstwa i trzy remisy, są niepokonani, więc to silna drużyna która wie, jak grać.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8306.10.2024 09:33
Sredniak