aktualności
Liverpool v Chelsea znów z wypiekami na twarzy
Rywalizacja między Liverpoolem a Chelsea na nowo nabiera blasku co związane jest z rosnącą formą The Blues w obecnym sezonie. Już jutro obydwa zespoły zmierzą się na Anfield a londyńczycy będą mieli okazję i chęci na to, aby zlikwidować aktualną czteropunktową przewagę The Reds.
Liverpool od początku sezonu mimo zmiany sztabu trenerskiego jest w znakomitej formie, co pokazują wyniki ostatnich pięciu spotkań. The Reds zgarnęli komplet punktów pokonując Bournemouth (3:0), West Ham United w Pucharze Ligi Angielskiej (5:1), Wolverhampton Wanderers (2:1), Bolognę w Lidze Mistrzów (2:0), a także Crystal Palace (1:0).
Chelsea natomiast nie może się pochwalić tak dobrym bilansem pięciu ostatnich spotkań jak Liverpool, ale ich wyniki wciąż są godne uwagi. Podopieczni Enzo Marescy w tym czasie odnieśli cztery zwycięstwa (3:0 z West Hamem United, 5:0 z Barrow w Pucharze Ligi Angielskiej, 4:2 z Brighton & Hove Albion, 4:2 z Gent w Lidze Konferencji Europy), a także zaliczyli jeden remis (1:1 z Nottingham Forest).
W ubiegłym sezonie doszło do trzech starć między tymi zespołami. W rundzie jesiennej był remis (1:1), w drugim ligowym starciu triumfował Liverpool (4:1), natomiast do rozstrzygnięcia w Pucharze Ligi Angielskiej potrzebna była dogrywka w której znów lepsi okazali się The Reds (1:0).
W niedzielnym meczu Liverpool będzie musiał sobie radzić bez Alissona Beckera i Harveya Elliota a pod znakiem zapytania stoi występ Federico Chiesy.
W Chelsea zabraknie Marca Cucurelli oraz Wesleya Fofany - obydwaj są zawieszeniu z uwagi na zbyt dużą liczbę żółtych kartek.
Reklama:
Oceń tego newsa:
lysy8323.10.2024 14:48
Live za silny taka jest prawda