aktualności
Piłkarze AS Romy o meczu z Chelsea
dodał: admin 23.10.2008 15:43 źródło: asroma.pl
Dziś Chelsea zdobyła gola z rzutu rożnego, szkoda. Idziemy jednak w dobrym kierunku, pierwszą połowę zagraliśmy dobrze - mówi obrońca Romy, Mexes.
Musimy grać właśnie tak: bez pośpiechu i bez strachu. Belletti przyblokował mnie przy golu Terrego, który mnie dzięki temu uprzedził. Bardzo dobrze wykorzystał sytuację. To był szczególny moment. W ostatnich 30 minutach graliśmy trochę strachliwie, to jest problem, który siedzi w naszej psychice. Potem straciliśmy bramkę. To bardzo trudna chwila, ale wierzymy, że będzie lepiej. Jesteśmy pełni ufności, bo zagraliśmy dziś dobrze w pierwszej połowie - uznał francuski defensor.
Od początku sezonu prawie nie trenowaliśmy wszyscy razem i przez to mieliśmy problemy z kondycją i z odnalezieniem wspólnego rytmu. Dziś jednak zagraliśmy dobrze i nie zasłużyliśmy na porażkę. Na szczęście Bordeaux wygrało z Cluj, zatem kwestia awansu ciągle jest sprawą otwartą, a my wracamy do formy - mówił z kolei Panucci.
Musimy grać właśnie tak, musimy odzyskać wiarę w siebie. Dziś wróciliśmy do naszego dawnego stylu, wszyscy biegali i wypełniali założenia trenera. Najsprawiedliwszy byłby wynik 0-0M - uważa Doni.
Zagraliśmy dobry mecz. Takie drużyny jak Chelsea są wielkie, bo potrafią wygrać dzięki jednemu epizodowi. Chelsea grała bardzo intensywnie, a my staraliśmy sie grać w angielskim stylu, choć to nie było łatwe - powiedział De Rossi.
Wsparcie naszych kibiców? To, co stało się dziś, jest w zasadzie normalne. Doping na Interze był niesamowity i to nas bardzo mobilizuje. Takie sytuacje poruszają serca i to nie tylko rzymian.
Zwycięstwo Bordeaux? Było ważne, żeby nie zwyciężyło Cluj. Nasza porażka w ten sposób nie oznacza klęski, ciągle jeszcze możemy powalczyć o awans. Graliśmy na równi z Chelsea. Może nie był to fascynujący mecz, ale podkreślam to, że nie byliśmy gorsi - ciągnie pomocnik Romy.
Gol? Przy każdej straconej bramce można było zrobić coś więcej. Wykorzystali sytuację i zrobili to w świetny sposób. Wydaje mi się jednak, że my tez wracamy do formy i z czasem pojawią sie też rezultaty - kończy De Rossi.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Zaloguj się aby dodawać komentarze