aktualności
Alonso: Musimy zaczynać ostrzej
Xabi Alonso widzi zagrożenie płynące ze strony drużyny Chelsea z każdej pozycji, lecz przed niedzielnym meczem na Stamford Bridge najbardziej obawia się własnej słabości Liverpoolu.
Już czterokrotnie w tym sezonie Liverpool musiał odwracać losy meczu, a Alonso obawia się, że podobna gra w najbliższą niedzielę może być fatalna w skutkach.
Mecz z United to był pierwszy wielki test w tym sezonie, a zwycięstwo nad nimi podniosło nasze morale. Chelsea jest kolejnym takim testem. Nie przegrali na swoim stadionie od 86 spotkań, to już cztery lata, lecz naszym celem jest zakończenie tej passy i pokazanie, w co naprawdę celujemy - mówi gracz 'The Reds'.
Bycie pierwszym zespołem, który wywiózł 3. punkty ze Stamford Bridge od tak długiego czasu będzie niosło przesłanie, i ustawi nas na szczycie tabeli ligowej. Takie zwycięstwo może nas nakręcić aż do końca sezonu. To główny bodziec, ważniejszy od myśli w stylu rewanżu za porażkę w półfinale Ligi Mistrzów. Chelsea ma teraz nowego managera i kilku nowych piłkarzy, więc myśli skupiamy na najbliższej niedzieli, a nie na ubiegłym kwietniu - ciągnie Alonso.
Nie będziemy czuć respektu wobec przeciwnika. Jedziemy tam z myślą o zwycięstwie, jak w każdym meczu dotychczas. Możemy temu nie podołać, jeśli będziemy zaczynać tak, jak ostatnie spotkania w lidze. Może nas to drogo kosztować, gdyż jakość piłkarzy Chelsea oznacza, że mogą wykorzystać najmniejszy Twój błąd. Musimy być skoncentrowani przez pełne 90. minut.
Obydwa zespoły ugruntowały swoje pozycje jako liderzy grup w Lidze Mistrzów w środowy wieczór, choć Liverpool wrócił z Madrytu ze zubożoną siłą ataku, gdyż Robbie Keane dołączył do Torresa na liście kontuzjowanych.
Źle jest tracić Fernando na taki mecz, lecz wiemy, że jesteśmy w stanie wygrać nawet bez niego, i wygramy. Ważne jest, że mamy więcej siły i głębi w tym sezonie - dodał Alonso, który wciąż boryka się ze swoim potłuczonym kolanem.
Reklama:
Oceń tego newsa: