aktualności
Scolari: Liverpool był lepszy
Jeszcze kilka godzin temu Brazylijczyk twierdził, że możliwe jest przejście przez jego zespół sezonu bez porażki. Życie szybko zweryfikowało plany Brazylijczyka, jednak trener twierdzi, że przegrana nrezultat nie zmieniła nic w chęci zdobycia pucharów przez Chelsea.
Scolari po meczu pochwalił grę rywala i gratulował mu zajęcia pozycji lidera w tabeli Premiership. Jednocześnie rzucił kilka cierpkich uwag na temat gry 'The Blues'.
Benitez to inteligentny trener. On wie, że brak nam wysokiego napastnika, stąd musieliśmy grać podaniami, które oni nam przerywali.
Nie możemy wrzucać stale piłki w pole karne rywala, trzeba nią więcej grać. Nie udało nam się grać tak stylowo, jak w poprzednich meczach, bowiem nie zrobiliśmy sobie przestrzeni do gry. Liverpool postawił na ośmiu defensywnie nastawionych piłkarzy, stąd mogliśmy jedynie przerzucać piłkę z jednej strony boiska na drugą. To nie jest nasz styl gry. Musimy pomyśleć o prowadzeniu piłki po ziemi zamiast kierować ją w przód nie mając wysokich napastników - ocenia Luiz Felipe Scolari.
Zdominowaliśmy grę w pierwszej połowie spotkania. W drugiej częstio podchodziliśmy pod ich pole karne, jednak każde podanie w tą stronę kończyło się wybiciem piłki przez defensorów rywala.
Chelsea wciąż brakuje w składzie takich zawodników jak Didier Drogba, Michael Ballack czy Joe Cole.
Mam graczy jakich mam i musze pokładać w nich wiarę. Jedyne co mogłem zmienić, to ustawienie zespołu. W przyszłości liczba opcji w taktyce rozszerzy się, kiedy zawodnicy będa dostępni. Dziś przegraliśmy, bo Liverpool był lepszy. Takie jest życie.
Scolari przed meczem twierdził, że nie zamierza się koncentrować na rekordach lecz na pucharach.
Jeśli pokonuje nas Liverpool, zgarnia 3 punkty. Tyle samo zdobyłby na każdym innym rywalu. Nie ma różnicy czy przegramy na Stamford Bridge czy na jakimkolwiek innym boisku. The Reds mają obecnie 3 punkty więcej i to wszytko.
Gracze Chelsea zostawili dziś serce na boisku i z tego mogę być zadowolony. Rezcz jasna po stracie rekordu są smutni, jednak to nie koniec świata. To tylko jeden mecz, a przed nami kolejnych 28-30 innych. Trzeba się już skupić na nadchodzącym spotkaniu - kończy Luiz Felipe Scolari.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Przemek23826.10.2008 20:51
trudno wygrać jest mecz z Liverpoolem nie mając w składzie Drogby, J. Cola, M . Balacka i Essiena. Nic jednak nie usprawiedliwia slabego meczu The Blues. Jak nie można wygrać meczu to przynajmniej trzeba go zremisować