aktualności
Alonso: To był mój gol!
Środkowy pomocnik wpakował piłkę do siatki Petra Cecha w 10 minucie meczu i jak się później okazało, ustalił tym samym wynik meczu.
Była to pierwsza bramka 26-latka w tym sezonie i mimo iż piłka odbiła się jeszcze od Jose Bosingwy, Xabi dementuje opinię, iż była to bramka samobójcza.
To był mój gol. Piłka zmierzała w stronę bramki, kiedy została odbita przez obrońcę, ale to się zdarza, jest to część futbolu i musisz sobie z tym radzić. Mogłem strzelić też drugą bramkę, ale piłka trafiła w słupek. Najważniejsze są jednak 3 punkty. To niezwykle ważny dla nas mecz, ponieważ w ostatnich sezonach nie mogliśmy tu nic ugrać. Tym bardziej cieszymy się ze zwycięstwa - mówi Alonso.
To pierwsze wyjazdowe zwycięstwo Liverpoolu nad Chelsea od 2004 roku, a piłkarz przyznał, że drużyna ani przez chwilę nie wątpiła, że stać ją na zwycięstwo.
Zawsze wierzyliśmy, że możemy tutaj wygrać, jeśli tylko ciężko na to zapracujemy. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko - mówił Alonso.
Szczególnie pierwsza połowa była trudna, gdyż oni grali dobry futbol, a my mieliśmy problemy z nadążeniem za nimi. W drugiej połowie zagraliśmy jednak o wiele lepiej i byliśmy w stanie kontrolować grę. Szkoda tylko, że nie wykorzystaliśmy żadnej z szans na podwyższenie wyniku. To na pewno przypieczętowałoby naszą przewagę.
To świetne zwycięstwo, ale to tylko 3 punkty. Są to tak samo ważne 3 punkty jak chociażby przeciwko Wigan i tak samo ważne jak zdobycie 3 punktów przeciwko Portsmouth w środę - ciągnie zawodnik.
Dzięki wygranej nad ekipą Luiza Felipe Scolariego Liverpool wysunął się na samodzielne prowadzenie w Premier League, ale Alonso podkreśla, że do końcowego sukcesu jeszcze daleka droga.
Teraz musimy myśleć o środzie i pozostać skupieni. Jesteśmy profesjonalistami i zdajemy sobie dobrze sprawę, że przed nami jeszcze daleka droga. To był dla nas świetny dzień, ale musimy spokojnie dążyć do celu.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Jaga28.10.2008 14:26
Śmieszny jest
KoSi_9527.10.2008 16:31
Nienawidze alonso