aktualności
Scolari: Zły? Nie, tylko rozczarowany
Przegrana na własnym boisku przytrafiła się Chelsea po ra zdrugi w ciągu trzech tygodni. Scolari w spotkaniu z drugoligowcem dał odpocząć kilku kluczowym graczom, jak Frankowi Lampardowi, Johnowi Terry, José Bosingwie, Petrowi Cechowi Nicolasowi Anelce i Johnowi Obi Mikelowi. Część z nich pojawiła się na boisku wywołana z ławki rezerwowych.
Dałem przerwę w grze niektórym piłkarzom, ponieważ w ostatnim czasie rozegrali masę spotkań, jednak nie jestem zły z powodu wyniku meczu. Zawodnicy grali jak najlepiej potrafili - komentował na gorąco wydarzenia trener Chelsea.
Jeśli zdobylibyśmy kolejnego gola, wygraną mieliśmy w kieszeni. To jest to, co każdego dnia mówię swoim zawodnikom: po strzeleniu pierwszej bramki szukaj kolejnego gola. Goście mieli jedną szansę, ale ją wykorzystali, tymczasem my mieliśmy ich więcej, ale je marnowaliśmy - ciągnie Brazylijczyk.
Mamy problem: przegraliśmy ostatnio z Liverpoolem, Romą, a teraz z Burnley. Za każdym razem, kiedy przegrywamy, to jest nasz problem. Trzeba odbudować na nowo zaufanie. Jesteśmy w dobrej sytuacji w lidze, podobnie w Lidze Mistrzów, ale wyrzucono nas z Carling Cup - podsumował Scolari.
Jedynym pozytywnym aspektem spotkania była bramka powracającego Drogby - pierwszy jego gol w tym sezonie. Fakt ten został jednak przyćmiony przez zachowanie samego napastnika, który po zdobyciu bramki odrzucił w trybuny monetę rzuconą przez kibiców.
Nie widziałem tego incydentu, ale sędzia ukarał Drogbę żółtą kartką. Widziałem policję tuż przy rogu boiska, ale nie wiedziałem o co chodzi - zakończył Scolari.
Reklama:
Oceń tego newsa: