aktualności
Lampard: Czerwona kartka to moja wina
Anglik został wyrzucony z boiska w 86 minucie spotkania, kiedy już Bordeaux zdążyło wyrównać. Była to druga żółta kartka Lamparda w tym spotkaniu, jednak kartoniki obejrzeli również John Terry, Joe Cole, Ashley Cole oraz trzech graczy Bordeaux.
To była moja wina. Czułem że sędzia chce przez cały mecz wyjąć czerwony kartonik, więc dałem mu na to szansę. To nie był dla nas łatwy mecz. Przy prowadzeniu 1:0 grało nam się dosyć komfortowo, jednak po wyrównaniu poczuliśmy wstyd - mówi pomocnik Chelsea.
Musimy uwierzyć w siebie i pokonać Cluj w meczu domowym, aby awansować z grupy. Ta grupa okazała się być znacznie trudniejsza niż się wydawało. Do meczu z Romą nie szło nam źle, jednak teraz nie mamy wyników na jakie liczyliśmy - ciągnie Lampard.
Ostatnio Chelsea nie ma dobrej dobrej passy meczowej. Remis z Bordeaux, remis z Newcastle... Piłkarz przyznaje, że z zespołu uszło trochę powietrza.
Zagraliśmy z Newcastle dobry mecz, jednak nie udało się nam strzelić gola. Jednak trudno przecież przejść przez cały sezon na pełnych obrotach.
Taka jest piłka nożna. Uczciwe będzie stwierdzenie, że w ostatnim jednym-dwóch tygodniach nie graliśmy na swoim najwyższym poziomie. Teraz znów zremisowaliśmy, choć być może powinniśmy wygrać. Mimo wszytsko patrząc na mecz z Bordeaux, można tylko stwierdzić, że był dla nas bardzo trudny - kończy Lampard.
Reklama:
Oceń tego newsa:
kwiat829.11.2008 00:36
zdarza sie nawet najlepszym xD
ja osobiscie nie mam pretensji o kartkę
trudno taki jest FOOTBALL nieprzewidywalny!