aktualności
Moyes: Arbitraż w meczu był prawidłowy
W 34 minucie kapitan Chelsea otrzymał czerwoną kartkę za faul na nogi Osmana, stąd gospodarze większość spotkania grali w przewadze jednego zawodnika.
Nie widziałem dokładnie całego zajścia. Powiem tylko tyle - jeśli decydujesz się na takie zagranie, musisz być przygotowany na to, że zobaczysz czerwony kartonik. - mówi Moyes.
W drugiej części spotkania arbiter z kolei nie zaliczył bramki Stevena Pienaara uznając, że została zdobyta z pozycji spalonej.
Czuję, że sędzia liniowy wraz z arbitrem głównym podjęli w tym wypadku słuszną decyzję. Niewielu trenerów jest gotowych na stwierdzenie tego faktu - ciągnie szkoleniowiec Evertonu.
Czułem że był to spalony jeszcze przed tym, jak piłka uderzyła w ręce Petra Cecha. Arbitraż w dzisiejszym spotkaniu był prawidłowy. Czy sędzia podjął wielką decyzję w związku z Terrym? Tak. Zarówno czerwona kartka jak i nie uznanie gola były prawidłowymi reakcjami sędziego - uważa Moyes.
Mój zespół zagrał dobrze. Nie odnieśliśmy poważniejszych szkód jeśli chodzi o piłkarzy. Osman narzeka jedynie na ból kostki. Czuję że zasłużyliśmy na coś więcej niż tylko remis, graliśmy na tyle dobrze, że mogliśmy pokusić się o 3 punkty. Chelsea jednak pokazała, że jest świetnym zespołem, szczególnie w meczach wyjazdowych - uznał trener gospodarzy wczorajszego spotkania.
Oni nawet w osłabieniu stanowią wielkie zagrożenie. Lampard czy Drogba - niezależnie od tego, że grali w 10-tkę, musieliśmy być skoncentrowani - kończy David Moyes.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany23.12.2008 14:04
jak wynik dla nich dobry to co ma mówić ...:/