aktualności
Jedenastka złych transferów Chelsea
Postanowiliśmy udowodnić, że można ułożyć całą jedenastkę piłkarzy zmarnowanych w Chelsea.
BRAMKARZ
CARLO CUDICINI - Włoski bramkarz trafił do Chelsea, jeszcze kilka lat przed Romanem Abramowiczem. Przyszedł w 1999 roku z Castel Di Sangrio za jedyne 160 tysięcy funtów. Mając dwadzieścia trzy lata szybko przebił się do podstawowego składu Chelsea, popisując się znakomitymi interwencjami. Został nawet wybrany przez kibiców najlepszym piłkarzem klubu w sezonie 2001-02. Jednak od czasów Romana Abramowicza jego talent stanął w miejscu.
Gdy do klubu przyszedł Jose Mourinho ściągnął również Petra Cecha, który został jednym z najlepszych bramkarzy świata. A warto przypomnieć, że sześć lat temu mało kto słyszał o Cechu, a to Cudicini aspirował do bycia najlepszym na świecie.
Włoch broni teraz tylko w wypadku kontuzji Cecha oraz w Pucharze Anglii.
OBROŃCY
WAYNE BRIDGE - Angielski obrońca, bohater ostatniego transferu przychodził do klubu jako świeżo upieczony reprezentant Anglii. Na Stamford Bridge przyszedł w 2003 roku. Souhampton dostał za niego siedem milionów funtów i Grahama Le Sauxa. Na początku Bridge grywał bardzo dużo, jednak wobec częstych kontuzji i transferu do Chelsea Ashleya Cole'a, ostatnio tylko siedział na ławce rezerwowych. Przez pięć i pół sezonu rozegrał w Chelsea 87 spotkań w których strzelił jednego gola. Doliczyć trzeba dwanaście spotkań na wypożyczeniu w Fulham w 2006 roku.
Bridge zaliczył w reprezentacji Anglii występy na MŚ 2002 i 2006 oraz Euro 2004. Chelsea zarobiła na jego transferze, jednak pogorszyła tym swoją i tak nieciekawą sytuację w obsadzie defensywy.
TAL BEL HAIM - przyszedł do Chelsea za darmo z Boltonu Wanderers w 2007 roku. Miał być alternatywą dla duetu środkowych obrońców John Terry- Ricardo Carvalho. Jest wielokrotnym reprezentantem Izraela, jednak w Chelsea w trakcie sezonu 2007-08 zaliczył jedynie trzynaście występów i poprosił Romana Abramowicza o transfer. Został sprzedany za pięć milionów funtów do Manchesteru City.
Ben Haim przychodził do Chelsea jako jeden z lepszych obrońców Premier League, po trzech latach spędzonych w Boltonie, a stał się teraz tylko ligowym średniakiem.
KHALID BOULAHROUZ - Holenderski obrońca przychodził do Chelsea w 2006 roku za 8,5 miliona funtów z HSV z opinią bardzo twardo grającego i uniwersalnego obrońcy. Mógł grać na każdej pozycji w obronie. Jednak uniwersalność nie dawała mu szans na dużo występów w niebieskiej koszulce, bo zaliczył takich tylko trzynaście. Zagrał tylko w pierwszym sezonie w Londynie, w drugim był wypożyczony do Sevilli, a przed tym sezonem sprzedany do VfB Stuttgart za cztery miliony funtów. Mimo siedzenia na ławce w Chelsea, regularnie występował w reprezentacji Holandii.
ASIER DEL HORNO - Bask miał być najlepszym lewym obrońcą świata. Przychodził do Chelsea w 2005 roku po świetnych dwóch sezonach w Athletic Bilbao a odchodził już po jednym sezonie do Valencii. Kosztował osiem milionów funtów został sprzedany za niespełna pięć. Mimo, że przez sezon zaliczył dwadzieścia pięć występów i zdobył jedną bramkę, to Jose Mourinho oddawał do go Hiszpanii beż żalu. Ściągnął wtedy do klubu Ashleya Cole'a i Hiszpan stał się już drugą ofiarą angielskiego defensora, który przyszedł z Arsenalu.
POMOCNICY
SHAUN WRIGHT-PHILLIPS - Pasierb legendarnego napastnika Arsenalu, Iana Wrighta, kilka lat temu był nadzieją angielskiej piłki. Jednak transfer za dwadzieścia jeden milionów funtów do Chelsea chyba przekreślił jego światową karierę. Jego kariera nabrała tempa w 2002 roku podczas występów w Manchesterze City. W 2005 roku został kupiony do Chelsea i przez trzy lata rozegrał jedynie 82 spotkania i strzelił tylko cztery bramki. Teraz wrócił do Manchesteru i znowu gra pierwsze skrzypce, jednak już nie zrobi tak wielkiej kariery na jaką się zapowiadało.
SCOTT PARKER - W 2004 roku został uznany najlepszym młodym zawodnikiem w Premier League i po wielu tygodniach negocjacji został kupiony przez Chelsea za dziesięć milionów funtów. Był już wtedy po kilku występach w reprezentacji Anglii i zapowiadał się na bardzo dobrego środkowego pomocnika. W The Blues miał być alternatywą dla Claude'a Makelele i Franka Lamparda, jednak większość ze swoich piętnastu występów w pierwszym(i ostatnim) sezonie Chelsea, rozegrał na prawym skrzydle. Po sezonie został sprzedany za 6,5 miliona funtów do Newcastle, a później odszedł do West Hamu, gdzie jest wiodącą postacią drużyny Gianfranco Zoli, byłej legendy Chelsea.
STEVE SIDWELL - Wychowanek Arsenalu przyszedł do Chelsea z Reading za darmo w czerwcu 2007 roku. Był to jeden z najdziwniejszych transferów za kadencji Jose Mourinho. W The Blues w trakcie całego sezonu zagrał tylko piętnaście spotkań i strzelił jedną bramkę, jednak w drugiej części sezonu, gdy klubem kierował Avram Grant to już występował po kilka minut. Roman Abramowicz po sezonie bez żalu przystał na ofertę Aston Villi opiewającą na pięć milionów funtów.
W The Villans Sidwell występuje średnio w co drugim spotkaniu, zatem w porównaniu z sytuacją z Chelsea jest widoczny progres.
JUAN SEBASTIAN VERON - Po kilku latach sukcesów we Włoszech Veron przyszedł do Manchesteru United, z którego Roman Abramowicz postanowił go wykupić (jeden z pierwszym transferów nowego właściciela) za piętnaście milionów funtów. Był to największy niewypał transferowy Romana Abramowicza. Argentyńczyk zagrał w Chelsea tylko w siedmiu spotkaniach i strzelił jednego gola - w pierwszym sezonie. W następnych dwóch był wypożyczony do Interu Mediolan, a później wrócił do Argentyny, do klubu Estudiantes de La Plata.
Ostatnio przeżywa drugą młodość i został wybrany najlepszym piłkarzem występującym na boiskach Ameryki Południowej.
NAPASTNICY
MATEJA KEŻMAN - Serb przychodził do Chelsea jako super strzelec z PSV, gdzie przez trzy sezony był królem strzelców ligi holenderskiej. Przyszedł w 2004 roku za pięć milionów funtów. W PSV zdobył ponad sto bramek w cztery lata, a w The Blues jedynie cztery w przeciągu jednego sezonu( dwadzieścia pięć występów). Jose Mourinho szybko zrezygnował z usług serbskiego napastnika i sprzedał go do Atletico Madryt zarabiając na nim trzysta tysięcy funtów.
CLAUDIO PIZZARO - Peruwiańczyk przyszedł do Chelsea jako gwiazda ligi niemieckiej. Przez sześć sezonów strzelił w Bayernie Monachium sto bramek i w 2007 ruszył na podbój Premier League. Jednak przez cały sezon w 26 spotkaniach trafił do siatki rywali jedynie trzy razy. Teraz przebywa na wypożyczeniu w Werderze Brema i spisuje się bardzo dobrze. W dwudziestu występach strzelił już trzynaście bramek.
Piłkarz zapowiedział już, że nie chce wracać do Chelsea, bo bardzo dobrze czuje się na niemieckich boiskach.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany09.01.2009 18:12
Sheva nawet dobże grał
Kun Aguero08.01.2009 21:11
wiecie co? zamiast Pizarro powinien być sheva ;/ Bo Pizarro grał na początku całkiem dobrze, ale potem go Grant odsunął i dupa :(
KoSi_9508.01.2009 20:46
Umm już niedługo Ciekawe jak będzie wyglądał jego pierwszy występ po kontuzi??
Kunon08.01.2009 20:44
Tak to bywa kilku tu mogło zrobić karierę w Chelsea, ale trenerzy na nich nie stawiali szkoda, bo mogliby grać teraz pierwsze skrzypce
Lamps808.01.2009 20:39
heh Kosi jeszcze troche i wroci i wtedy bedzie sie dzialo...
KoSi_9508.01.2009 20:38
Troche nie na temat,ale...Essien wróć już na boisko .. :(
Lamps808.01.2009 20:29
Adidec - zgadzam sie z Toba moze SWP dostal by teraz szanse i by gral pieknie...
Nieznany08.01.2009 20:20
ja tez byłem przeciw sprzedaniu SWP... no ale nasz zarząd jest najądrzejszy. Lepiej bylo sprzedac wtedy Maloudę.
Lamps808.01.2009 20:18
Ja tam lubilem SWP i szkoda mi go bylo bo zadko gral;/ Adidec - masz racje co do lawy...
rowniez sie zgadzam ze wszystkim...
Nieznany08.01.2009 20:09
SWP grał dobrze przed tym, kiedy go sprzedali do Mancity