aktualności
Di Santo zostaje w Londynie
Wobec zbyt małej rezerwy napastników Luiz Felipe Scolari postanowił zatrzymać Argentyńczyka w Londynie.
Taka decyzja nie spodobała się Argentyńskiej Federacji Piłkarskiej, która przekazała całą sprawę FIFA licząc na korzystny dla siebie arbitraż.
Jestem po rozmowie ze Scolarim, który powiedział mi, że nie otrzymam pozwolenia na wyjazd. W Chelsea jest tylko trzech napastników: Drogba, Anelka i ja, stąd jestem potrzebny w Londynie - opowiada Di Santo.
W ciągu ostatnich dni rozmawiałem też z Johnem Terrym, który stwierdził, że powinienem jechać do Wenezueli i wziąć udział w mistrzostwach. Przeciez z reguły siedzę na ławce. W obecnym sezonie zagrałem osiem spotkań, w każdym z nich wchodząc na ostatnie 10-15 minut - skarży się napastnik.
Selekcjonerem reprezentacji Argentyny jest sam Diego Maradona, który zamierza interweniować osobiście w tej sprawie.
Mogę być tylko dumny, że sam Maradona zainteresował się tą sytuacją - kończy Di Santo.
Mistrzostwa potrwają od 19 stycznia do 8 lutego.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Kunon09.01.2009 14:11
Ja nie rozumiem, jeśli go zatrzymuje to niech mu daję szanse gry więcej niż 10min, a jak ma siedzieć tylko na ławce to niech go puści na Mistrzostwa
Nieznany09.01.2009 13:20
no i niech maradona nagada scolariemu, zeby dawał di santo więcej szans! Bo w takim tempie to on sie zmarnuje!