aktualności
Torres: To Manchester jest faworytem do mistrzostwa
Według Hiszpana, o tytule zadecyduje mecz Manchester-Liverpool, który odbędzie się 14 marca.
Liverpool znajduje się obecnie na pierwszym miejscu w tabeli i ma 4 punkty przewagi nad drugą Chelsea, a także 5 punktów nad trzecim Manchesterem. Drużyna Sir Alexa Fergusona ma jednak dwa zaległe mecze do rozegrania.
United mają w zanadrzu dwa spotkania i jeśli je wygrają, pożegnamy się z fotelem lidera. Mamy dla nich ogromny szacunek, przez piłkarzy, których mają w składzie. Wielu z nich gra w reprezentacjach swoich krajów. To klasowi zawodnicy. Są oczywistym faworytem ligi, ale my też mamy dobry skład i będziemy walczyć w końcówce sezonu do ostatniej minuty, aby zakończyć rozgrywki na pierwszym miejscu - obiecuje Torres.
Czekają nas mecze u siebie z Arsenalem i Chelsea i nie możemy sobie pozwolić na kolejne straty punktów na Anfield. W dodatku przed nami najtrudniejszy wyjazd w sezonie, na Old Trafford. Obecnie widać, że kilka zespołów jest w stanie wygrać Premier League. Jesteśmy jednym z nich i będziemy po prostu robić swoje, a potem zobaczymy, co będzie - mówi piłkarz LFC.
Myślę, że mecz na Old Trafford wyjaśni sytuację w lidze. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z naszymi oczekiwaniami, pojedziemy tam będąc w podobnej sytuacji jak teraz. Naszym celem jest grać swoje i wywieźć dobry rezultat z obiektu, który w ostatnich latach nie był dla Liverpoolu szczęśliwy - ciągnie Fernando Torres.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, jak ważne dla miasta i klubu jest zdobycie mistrzostwa po 19 latach. Odkąd tu przyszedłem, Premier League była zawsze priorytetem. Dla wszystkich jest to ważniejsze nawet od Champions League. W tym sezonie pokonaliśmy już Chelsea i Manchester United. Mamy podobne szanse jak oni. Będziemy dawać z siebie 100%, aby Liverpool pozostał najbardziej utytułowanym klubem w Anglii - kończy Hiszpan.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Kunon13.01.2009 16:44
Gdzie dwóch się bije ta Chelsea korzysta
Tomek_CFC13.01.2009 15:39
Gówno prawda