aktualności
Pulis: Czuję się wypatroszony
Przebieg meczu pachniał sensacją - do 88 minuty na domowym stadionie Chelsea wygrywało Stoke City, jednak dwa gole 'The Blues' sprawiły, że goście wyjadą z pustymi rękoma z Londynu.
Trener naszego rywala nie mógł uwierzyć w pecha...
Jestem całkowicie "wypatroszony". Kiedy Ballack nie trafił główką 10 minut przed końcem spotkania, myślałem, że stracili złotą szanse na wyrównanie. Jednak 'Wielka Czwórka' słynie z tego, że do ostatniej minuty nie rezygnuje z walki o wynik, stąd mają na koncie tak wiele wygranych meczy w ostatnich minutach - powiedział Tony Pulis.
Czuję się bardzo, bardzo rozczarowany. Moi gracze dali z siebie wszystko i bardzo ciężko pracowali na boisku. Nasz bramkarz Thomas Sorensen miał wielki dzień. W meczach z wielkimi klubami gra bardzo dobrze, choć przeciwko United to mu się nie udało - ciągnie trener Stoke.
Broniliśmy się dobrze, jednak oni mają tak wielu graczy, którzy moga sprawić kłopoty, że ostatecznie zdobyli swoje bramki. Szkoda, że nie wyjeżdżamy z 3 punktami, bo było blisko. To byłoby słynne zwycięstwo.
Przy okazji Pulis ocenił grę debiutującego w Stoke Jamesa Beattiego.
Był wspaniały. On będzie powodować spore problemy rywalom, ale potrzebuje jeszcze czasu, aby się z nami zgrać. To on spowodował sytuację, dzięki której do bramki Cecha trafił Rory.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Kunon18.01.2009 10:42
Thomas Sorensen to była ich jedyna obrona gdyby nie miał tak fenomenalnych interwencji to już w pierwszej połowie byłoby pozamiatane
fufinho17.01.2009 22:25
brakuje przecinka gosciu rusz glowa!!
"..na domowym stadionie chelsea, wygrywalo stoke..." kumasz??
fufinho17.01.2009 22:25
brakuje przecinka gosciu rusz glowa!!
"..na domowym stadionie chelsea, wygrywalo stoke..." kumasz??
Lamps817.01.2009 21:42
"Przebieg meczu pachniał sensacją - do 88 minuty na domowym stadionie Chelsea wygrywało Stoke City"
a nie Chelsea przegrywala z Stoke City?