aktualności
Mikel o dymisji Scolariego
To właśnie Scolari pozwolił Mikelowi stać się podstawowym graczem Chelsea, w czym pomogła mu też kontuzja Michaela Essiena. Nic dziwnego, że Nigeryjczyk żywi ciepłe uczucia do Brazylijczyka...
Obecnie mamy "dołek", jednak to wina gry każdego z piłkarzy. W futbolu jest jednak regułą, że za kiepskie wyniki zespołu głowę nadstawia trener. Jestem rozczarowany zwolnieniem Scolariego. To bardzo miły facet, doskonały fachowiec, który był dla nas jak ojciec - mówi pomocnik Chelsea.
Kiedy został naszym trenerem, miał swoją wizję gry. Uczył nas utrzymywania się przy piłce i szybszego jej rozgrywania. Myślę, że w kilku meczach zagraliśmy tak jak chciał, jednak potem inni zobaczyli, jak gramy i znaleźli na to receptę - analizuje grę swojego zespołu Obi Mikel.
W meczach domowych gramy obecnie kiepsko, jednak defensywna taktyka naszych rywali bardzo utrudnia nam grę. Władze klubu uznały, że czas Scolariego się skończył a nam nie pozostaje nic innego, jak się temu przyporządkować. Teraz przed zarządem zadanie wyboru nowego szkoleniowca - twierdzi Nigeryjczyk.
Niezależnie od tego, kto zastąpi Scolariego, ja chcę grać na swoim najwyższym poziomie. Chcę pomagać swojej drużynie jak najlepiej potrafię. Wciąż gramy w FA Cup, Champions League, do końca ligi zostało też kilkanaście spotkań. Musimy wygrać najwięcej jak się da - zakończył John Obi Mikel.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Kunon10.02.2009 23:30
Czy to nie wystarcza że wszyscy pilkarze byli za nim widzieli,że on może zmienić Chelsea!!Niech ktoś mi tu powie,że czasu miał dość to go jebne przez ten internet czas na zbudowanie dobrej drużyny nawet jak się juz ma gwiazdy to mozolna praca kilku sezonów nie da sie znów poskładac tak od zaraz drużyny!!
Nieznany10.02.2009 19:33
wszyscy są rozczatrowani... widac że żałują... czuja że to z ich powodu LFSa zwolnili. Ale cóż takie życie. Alleluja i do przodu;)