aktualności
Scolari: Chelsea gra zbyt przewidywalnie
Jeszcze kilka dni przed spotkaniem z Hull City, który zakończył się bezbramkowym remisem i stał się bezpośrednią przyczyną zwolnienia Brazylijczyka, Scolari w wywiadzie dla 'France Football' twierdził, że nie boi się zwolnienia.
W Chelsea nie ma gracza, który może pokazać coś magicznego na boisku. Tęsknię za takim piłkarzem, nie wiem dlaczego. W przeszłości był tu Arjen Robben, który robił tę subtelną różnicę. Teraz nie ma nikogo takiego - mówił były trener Chelsea pijąc do klęski w pozyskaniu latem Robinho.
Robinho mógłby być takim graczem. On nie boi się dryblować i podejmować ryzyko. To jest właśnie to, co lubię w Brazylijczykach. Moja brazylijska natura nie wystarczy. Chelsea to 'biurokratyczny' zespół, to właśnie styl drużyny. Dlatego myślę, że Robinho mógłby zrobić tu wiele dobrego - ciągnie Scolari.
Weźmy Maloudę - Malouda w Chelsea nie jest tym samym Maloudą co w Lyonie. On gra dobrze, ale nie tak wyśmienicie jak we Francji. Nie potrafi zrobić tej "różnicy" jak w przeszłości. W tym zespole trudno mi również dać razem pograć Drogbie i Anelce na szpicy. Nie mam zawodników do gry na skrzydłach na taką taktykę. Kalou może grać na skrzydle w ustawieniu 4-3-3, ale już nie w 4-4-2, ponieważ to nie jest zawodnik stworzony do cofania się - wyjaśnia swoje kłopoty Brazylijczyk.
Jeśli dam Anelkę i Drogbę na szpicy, kto zagra po lewej stronie? A kto w środku? Jeśli zagraliśmy formacją 4-4-2, przegrywalibyśmy bitwę na środku, właśnie dlatego mam wybór - albo Anelka, albo Drogba. Dodatkowo Didier gra obecnie nie najlepiej, po dwóch czy trzech sporych kontuzjach z jakimi się zmagał czegoś mu wciąż brakuje.
Nie rozumiem, dlaczego nie gramy zbyt dobrze. Czasami to kwestia problemu z ustawieniem zawodników na boisku. Czasami dajemy piłkę zbyt często. Składają się na to też indywidualne błędy. Kontuzje nie pomagają w sytuacji. Kiedy złożyć te wszystkie rzeczy do kupy, widać, że sprawa jest bardzo skomplikowana - tłumaczy się Luiz Felipe Scolari.
Nie chcę tutaj swoich kłopotów zrzucić na karb tego, że Abramowicz nie sypnął groszem na nowe transfery. Chelsea to dobra drużyna i kiedy tu przyszedłem, wiedziałem, że nie będzie fortuny na kupno nowych graczy.
To co mnie martwi, to mało czasu na opracowanie taktyki. W Anglii gra się mecz za meczem. - ciągnie były szkoleniowiec 'The Blues'.
Pracujemy nad bardzo konkretnymi rzeczami w obronie i ataku, jednak to wymaga więcej czasu. Mamy 15 minut na to i 10 na tamto, ale to nie wystarcza - kończy Scolari.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Lamps813.02.2009 17:12
Nom wie co jest u nas zle...
Kunon13.02.2009 09:07
No pierwszy wywiad on tego dołka Chelsea Scolari powiedział wszystko co jest źle w Chelsea wiedział jakie ma problemy i z aczasem może by kilka rozwiązał transfer RQ18,ale nie dostał więcej czasu Scolari i wyleciał!!