aktualności
Boyce: Chelsea rozbiła nas psychicznie
Chelsea pokonała nas na początku obecnego sezonu na naszym stadionie, a teraz znów to powtórzyli u siebie - mówi Boyce wspominając drugi mecz sezonu, który 'The Blues' wygrali w stosunku 1:0.
Londyńczycy to bardzo dobry zespół i grając z nimi, jeśli zamierzasz coś ugrać, musisz być skoncentrowanym przez pełne 90 minut. Po meczu było trochę dyskusji o ich bramkach. Arbiter przyznał im rzut rożny po którym padł gol choć nikt z nas nie dotknął ostatni piłki. Przy drugiej bramce popychany był Melchiot, ale sędzia tego nie zauważył - ciągnie obrońca Wigan.
Chelsea pokazała swoją wydajność, a my niestety nie możemy poszczycić się po tym meczu żadną zdobyczą punktową. Myślę, że zasłużyliśmy na remis, jednak nie dociągnęliśmy go do ostatniego gwizdka. Z powody faktu, że Chelsea po zwycięstwo sięgnęła w ostatnich sekundach, atmosfera w szatni nie była wesoła. Podobnie czuł nasz trener, jednak on wie, że pokazlismy w tym spotkaniu wiele dobrego - kończy Boyce.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Lamps803.03.2009 21:02
Pokazalismy kto tu jest prawdziwym wielkim klubem!! Najgorsze jest to ze wygrywasz przez praktycznie cale spotkanie a na koncu bramka i remis... i masz malo czasu zeby strzelic i wygrwac!! Ale Chelsea zawsze gra do ostatniego gwizdka i pokazali ze to nam naleza sie 3 pkt... Chelsea zawsze po straceniu gola ktory zagraza zdobytym pkt gra na calego i staraja sie cos ustrzelic... jednak nie zawsze to wychodzi...;/
opek2603.03.2009 17:56
Tak sie przestraszylem jak Wigan strzelil nam ta bramke na remis, Wigan sie pewnie baaardzo cieszyl ze bedzie 1:1, a tu klops, Lampard w ostatniej minucie strzelil gola i napewno zawodnicy Wiganu zalamali sie psychicznie, cieszylem sie jednak ze zabierzemy pelne 3 punkty, a nie tylko 1. AVE CFC !
bronekcfc03.03.2009 15:53
no cóż podobnie było z nami w zeszłym sezonie gdy to oni urywali nam w ten sam sposób wydawałoby się pewne już zwycięstwo. Dla każdej drużyny bramka stracona w ostatnich minutach to ogromny cios, szczególnie w momencie gdy decyduje ona o zwycięstwie czy nawet remisie.Wigan na przestrzeni całego meczu nie zasługiwało na to, by zdobyć w konfrontacji z nami chociażby 1pkt, więc wynik jak najbardziej sprawiedliwy, a bramki zdobywane w pierwszej czy ostatniej minucie są tak samo ważne. Dodatkowo nie wiem dlaczego, ale Boyce doszukuje się błędów arbitra, owszem może i były drobne pomyłki, ale przecież teraz już nic nie wskóra, nic nie uda mu się zmienić. Boisko zweryfikowało, że to my jesteśmy lepszym zespołem i zwyczajnie zgarnęliśmy 3pkt. Wigan powinno jak najszybciej otrząsnąć się z tego meczu i starać się go nie rozpamiętywać, bo to z pewnością na dobre im nie wyjdzie. Nie ma co rozgrzebywać przyczyn porażki tylko kroczyć dalej do przodu. Życzę im sukcesów i szczęścia w dalszej części sezonu, bo będzie im potrzebne.
Kunon03.03.2009 14:32
Pokazaliśmy wolę walki i determinację by osiągnąć zwycięstwo, bardzo flustrujące jest to, że wygrywasz przez większość meczu, a poten mały błąd odbiera ci to na co tak ciężko pracowałeś to wyzwoliło w naszych piłkarzach wielką złość i postarali się o 3pkt i tego dokonali!!
radon03.03.2009 14:26
Wcale sie nie dziwie ,ze zespo wigan jest bardzo zalamny porazka sobotnia z the blues.pikarze steva bruca byli juz pewni jednego punkta w tym meczu a tu naglelampard fenomenalym strzalem pokonal bramakrza wigan.Chociz uwazam ,ze zespol wigan powinnien byc przygototwany na to ,ze ponieise poraze w meczu z chelsea.Gdyz nie od dzis widadomo ,ze zespol chelsea jest zdecydowanie lepsza ekipa od wigan athletic.Zatem na miejse zespolu wigan nie pamietalbym o tym spotakniu i skupil sie na zwyciestwach ze slabszymi zespoalmi ligi angielskiej.