aktualności
Hughes: Wright-Phillipsowi wróciła radość gry
Mimo talentu angielskiego pomocnika, nie mógł on przebić się do pierwszego składu Chelsea i zwykle zajmował miejsce na ławce rezerwowych. Ostatecznie, po 3 latach spędzonych w Londynie piłkarz powrócił do swojego macierzystego zespołu chwilę po rozpoczęciu obecnego sezonu.
Co ciekawe - o ile w Chelsea zdobył jedynie 4 bramki w lidze w ciągu okresu swojej gry, o tyle już w pierwszym meczu w barwach City zaliczył dwa trafienia.
W kolejnych spotkaniach układało się już różnie (m.in. 3-meczowe zawieszenie), jednak piłkarz stał się podstawowym graczem swojego klubu a w ostatnim meczu z silną Aston Villą ustrzelił kolejną bramkę. Obecnie ma na koncie 5 ligowych goli.
Shaun cieszy się grą. On zawsze grał z uśmiechem na twarzy, ale entuzjazm szybko może być stępiony, jeśli nie grasz co tydzień. On wrócił z Chelsea do naszego klubu jako lepszy zawodnik, ale czuje, że wyprowadzka z Londynu była dla niego dobrym krokiem - powiedział Mark Hughes po wygranym meczu z Aston Villą.
z Chelsea jako lepsze, ale gracz ma wrócić do tego, co uważa za swój klub i czułem się bardzo dobrze zrobił.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Lamps806.03.2009 20:50
SWP to naprawde dobry pilkarz ale niestety musial walczyc o miejsce w skladzie... i to chyba tylko dlatego odszedl od nas bo chcial ciagle grac... a w MC ciagle gra i na bank przeciwko CFC zagra!! pewnie bedzie to dla niego ciezki mecz grac przeciwko klubowi w ktorym sie gralo 3 lata... gdzie ma sie tam dobrych kumpli itp...
michał199606.03.2009 19:08
szkoda bo jak były kontuzje zdziesiątkowane składy to grał shaun i pokazywał swoją wrarość nie pamiętacie gdy w carling cup lub fa cup strzelił 2 bramki evertonovi a jak zdobył jedną bramkę z główki wyskakując wyzej niz większy o 50 cm niego stoper klubu z liverpoolu! wspaniały piłkarz szkoda ze odszedł przydałby się nam skrzydłowy! jakby grał w 1 składzie to byłby jednym z najlepszych skrzydłowych w anglii , jestem tego pewien
bronekcfc06.03.2009 17:25
Słowa Hughesa rzeczywiście znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości. Od pierwszego meczu w MC Wright-Phillips prezentuje się bardzo dobrze, a już w swoim pierwszym meczu strzelił 2 bramki co tylko potwierdza moje słowa.
Przypomina mi się sytuacja, gdy do nas przychodził, mający miano wielkiego talentu o wyrobionym już nazwisku, znakomity technicznie, który w sezonie poprzedzającym transfer do Chelsea spisywał się znakomicie, strzelał sporo bramek i zaliczał ważne asysty. Wszystko to spowodowało, że Mourinho zdecydował się po niego sięgnąć.
Jak się okazało jednak nie sprawdził się u nas, stracił gdzieś swoją formę, nie imponował i nie przypominał w niczym zawodnika, który tak czarował swoją grą w MC. Jego odejście było więc chyba konieczne dla rozwoju jego piłkarskiej kariery.
Widać, że tam znowu zaczął grać na miarę swoich możliwości.
Spowodowane to jest chyba mniejszą presją na zawodniku, chociaż to może też się okazać mylne, bo MC bardzo pragnie sukcesów.
Więc może sytuacją, że tam jest jednak największą gwiazdą poza Robinho i od niego MC uzależnia swoje wyniki, a u nas był tylko jedną z wielu gwiazdeczek. Być może coś w tym jest.
Życzę mu jak najlepiej, wielu sukcesów itd:) Oby jeszcze nie raz pokazał, że dysponuje ogromnym talentem:)
Kunon06.03.2009 16:33
SWP miał tego pecha, że musiał walczyć o miejsce w składzie z wieloma dobrymi piłkarzammi i to był chyba jedyny argument dla którego odszedł on chcial grać, a u nas z czasem grał coraz mniej!!! Grając w Chelsea samo to,że przebywasz miedzy wieloma znakomitymi piłkarzami i trenujesz z nimi możesz się wiele nauczyć to osiągną też Shaun świetnie wykorzystał te 3lata!!
opek2606.03.2009 14:27
Nie widzialem usmiechu na twarzy Shawn Wright'a Philips'a jak gral w Chelsea, nigdy, a wlasnie gra musi cieszyc a on tego jakos nie pokazywal. To niewazne do jakiego znanego klubu pojdziesz czy do MU czy do Liverpoolu i myslisz ze tam bedziesz najlepszy, nie prawda trza czerpic szczescie z gry i wtedy sie jest coraz lepszym, to nie zalezy od klubu w jakim grasz.
radon06.03.2009 11:21
Mysle ,ze to dobrze dla rozwoju kariery wright phillipsa ,ze wrocil do manchesteru city.Chociaz moim zdaniem kiedy wright phillips przychodzil do chelsea to the blues dali za tego pilakrza zbyt duzo kasy jak na jego mozliwosci.Uwazam ,ze za taka kase jaka chelsea dal man city z anglika mozna bylo kupic naprawde duzo lepszego pilkarza ,ktory kto wie czy nei gral by w pierwszym skladzei chelsea.Moim zdaniem w tym czasie keidy wright phillips przyszedl do chelsea to mozna bylo jeszcze kupic riberego a kasa z jego trnasef napewno nie przekroczyla by 15 mln euro i widac jak w stanie byl roziwnac sie francuz.Rowniez w tamtym czasie quaresam zapowiadal sie na swietnego pilkarza w prawdzie gra teraz w chelsea ale tylko na wypozyczeniu a wtedy za portugalczyka napewno nie trzeba by bylo aplacic wiecej niz 15 mln euro.Zatem moim zdaniem najbardziej nie udanymi transferami abramowicza sa shevceno ,ktory przyszedl z milanu oraz wrigh phillips ,ktor przybyl z man city i roman abramowicz moze miec do siebie tylko pretensje ,ze ci dwaj gracze grali w chelsea bo mourinho wyraznie mowil ,ze tych graczy nie chce a abramowicz postawil na swoim i niech teraz zaluje!