aktualności
Giggs zaskoczony porażką Chelsea
United w ciągu dwóch kolejek roztrwonili przewagę jaką mieli nad Liverpoolem i Chelsea. Jeszcze na początku marca wynosiła ona siedem punktów, ale po porażkach 1:4 z Liverpoolem oraz 0:2 z Fulham wyraźnie stopniała.
Grająca równoległy mecz Chelsea mogła zniwelować stratę do 1 punkta, jednak porażka z Tottenhamem skutecznie temu przeszkodziła.
Nie oczekiwaliśmy takiego wyniku, ale to przecież lepsze, niż zwycięstwo Chelsea - przyznał 35-letni skrzydłowy, mając na myśli derby Londynu.
Drużyna prowadzona przez sir Alexa Fergusona, po raz ostatni dwa ligowe spotkania z rzędu przegrała w sezonie 2004/05. Ze swojej szansy skwapliwie skorzystał Liverpool, który znajduje się już tylko o punkt za United, choć trzeba pamiętać o jednym nierozegranym meczu 'Czerwonych Diabłów'.
Nie obchodzą nas wyniki innych, bowiem wszystko leży w naszych rękach. Jesteśmy mocno rozczarowani wynikiem meczu z Fulham. Po przegranej w poprzedni weekend bardzo chcieliśmy się zrehabilitować i zagrać dobre spotkanie - mówi Giggs.
Teraz moich kolegów czekają mecze w reprezentacjach. Miejmy nadzieję, że ominą ich kontuzje i wszyscy wrócą na mecz z Aston Villą - zakończył piłkarz United.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Nieznany23.03.2009 19:09
Totenham miał fuksa i tyle!
radon23.03.2009 15:59
No wielak szkdoa ,ze nie udalo nam sie pokonac tottenhamu.Sadze jednak ,ze sezon sie jeszcze nie skonczyl i mamy szanse na mistrzostwo angli.Uwazam ,ze manchester wyprzedzimi bez problemow gdyz czerwone diably graja wrecz fatlnie gorzej bedzie z the reds ale z nim tez powinno sie udac!
kezman9523.03.2009 14:23
a jego womenchester to co dostał 4:1 niech sie martwi o siebie a nie o Chelsea
Kunon23.03.2009 14:13
Tak mieliśmy trochę kłopotów, ale tottenham miał po swojej stronie tego meczu szczęście i piłka po takich sytuacjach nie chciała wpaść do bramki szkoda, bo świetna okazja była do tego by dogonić MU!!
bronekcfc23.03.2009 14:01
niech się lepiej martwi o swój zespół i porażki, które odnoszą nie ukrywajmy w fatalnym stylu. zbliża im się kolejne ciężkie spotkanie i liczę na przełamanie na Manchesterze złej passy podopiecznych O`Neila. Przecież nie mogą cały czas przegrywać, a jeżeli chcą jeszcze zawalczyć o LM to muszą ostro zabrać się do roboty.