aktualności
Malouda nie pomógł, Rezerwy remisują z Arsenalem!
Pierwszy strzał na bramkę Wojciecha Szczęsnego oddał z dalekiej odległości Nana Ofori-Twumasi, jednakże jego uderzenie nie było aż tak groźne, by pokonać polskiego bramkarza The Gunners.
W odpowiedzi zaatakowali goście, lecz Amaury Bischoff na szczęście nie umieścił piłki w siatce debiutującego w barwach Rezerw młodego Czecha Jana Sebeka.
Kilka chwil później swoją pierwszą okazję miał Malouda, który minął dwóch obrońców, ale cała akcja skończyła się na Szczęsnym.
Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie i po ataku The Blues swoją okazję mieli zawodnicy Arsenalu, po raz kolejny nie potrafiący strzelić gola podopiecznym Paula Clementa.
Trzy minuty przed przerwą przyjezdni przeprowadzili groźną akcję, po której mogła paść otwierająca spotkanie bramka, lecz Sebek uratował swój zespół przed golem do szatni.
Po przerwie trener Rezerw CFC zmienił nieco ustawienie taktyczne i to szybko zaowocowało kolejnymi sytuacjami, jednakże Polak znów był na posterunku.
Kilka minut przed końcem spotkania sędzia ku zaskoczeniu wyciągnął z kieszeni czerwony kartonik, który obejrzał Miroslav Stoch po brzydkim, "rewanżowym" faulu od tyłu na Eastmondzie.
Pomimo gry w dziesiątkę piłkarze Chelsea nie odpuszczali, jednak Di Santo nieczysto uderzył na bramkę przyjezdnych.
Tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra Di Santo nie zdołał opanować futbolówki skierowanej do niego od Maloudy i Szczęsny tym samym pewną interwencją doprowadził do końca zaciętego meczu.
Chelsea: Jan Sebek; Nana Ofori-Twumasi, Jeffrey Bruma, Patrick van Aanholt, Ben Gordon; Frank Nouble, Liam Bridcutt (c), Mineiro, Miroslav Stoch, Florent Malouda, Franco Di Santo.
Arsenal: Wojciech Szczesny, Craig Eastmond, Thomas Cruise, Emmanuel Frimpong, Kyle Bartley, Mikael Silvestre, Mark Randall, Fran Merida (James Dunne 70), Sanchez Watt, Amaury Bischoff, Jay Thomas.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Kunon24.03.2009 17:37
ehh nawet w rezerwach sobie nie radzi coraz bardziej jestem przekonany co do sprzedarzy Maloudy!!
kezman9524.03.2009 15:10
a ja watpie tacy zawodnicy jak maluda czu mineiro powinni im wpakować przynajmniej po jedenej bramce
bronekcfc24.03.2009 14:54
No cóż szkoda, bo można wywnioskować, że to my byliśmy stroną dominująca. Mimo wszystko brawa dla naszych rezerw.
radon24.03.2009 06:27
Zawsze lepeij zremsiowac niz przegrac.Moim zdaniem arsenalu rezerwy sa silne i remis to dobry wynik.Moim zdaniem ta gra w zespole rezerw dobrze wplynie na maloude i moze w koncu pokaze na co go tak naprawde stac.