aktualności
Alves: Nie potrzebuję lepszego prezentu
Wczorajszy mecz z pewnością nie należał do najlepszych w karierze Alvesa - niedokładne dośrodkowania, strzały na wiwat ponad trybuny, agresywna gra i ostatecznie żółta (tylko!) kartka, która wyeliminowała go z finału w Rzymie.
Mimo swojej słabej postawy Brazylijski stoper kipi radością.
To były moje urodziny i lepszego prezentu nie potrzebuję. Sukces osiągnęła prawdziwa piłka nożna
Chelsea jest bardzo silnym zespołem, ale to nie ma znaczenia w porównaniu z naszymi umiejętnościami oraz wolą walki do samego końca. My nigdy nie składamy broni. W życiu nigdy nie wolno rezygnować. Kiedy masz możliwość, to walcz. Potrójna korona jest w naszym zasięgu. Jesteśmy bardzo szczęśliwi z całej naszej włożonej pracy - skomentował eczorajsze spotkanie Alves.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Raffie07.05.2009 21:09
Wszyscy z Barcelony to takie zarozumialce, ale i tak Alvesa z całej Barcy (zaraz po Henrym) lubię najbardziej.
ziome807.05.2009 21:00
JA TEŻ SĘDZIA PEDAŁ
8 Bo$ki 807.05.2009 20:55
zgadzam się z kezman95
kezman9507.05.2009 19:40
wygrali bo przekupili tego zarąbanego sędzie
mlody9607.05.2009 19:18
z czego on się cieszy nie wiem :D xD
KoSi_9507.05.2009 18:21
hahaha .. debil... grał słabo.. nie zagra w finale - wymarzone urodzinki
Drogba_fan07.05.2009 18:19
"Sukces osiągnęła prawdziwa piłka nożna"