aktualności
Hiddink: Everton zasługuje na szacunek
W sobotę holenderski szkoleniowiec po raz ostatni już poprowadzi zespół Chelsea. Po ostatnim gwizdku pozostanie mu pakowanie rzeczy i powrót do reprezentacji Rosji.
Jestem częścią tego zespołu, stąd wygranie w finale jest dla mnie ważną sprawą. Już sam fakt awansu do finału tego turnieju jest sporym osiągnięciem. Losy tego pojedynku będzie śledził cały świat, stąd dobrze byłoby sięgnąć po to trofeum - mówi Hiddink.
Everton zasługuje na wiele szacunku. To zespół zbudowany z mniejszej ilości pieniędzy w porównaniu do innych klubów. Włożono wiele umiejętności i profesjonalizmu w jego zarządzanie. Dla mnie to jest zespół, który jest w stanie grać bardzo dobry futbol, walczący i bardzo dobrze zorganizowany. Dwa spotkania jakie z nimi rozegraliśmy w lidze były podobne i pokazały, że zasłużenie zajęli taką pozycję w tabeli. Ten zespół ma kilku graczy, którzy posiadają indywidualne umiejętności mogące zadecydować o wyniku spotkania - ciągnie trener Chelsea.
Hiddink doskonale zna jednego z kluczowych piłkarzy Evertonu - Australijczyka Tima Cahilla, którego szkolił będąc selekcjonerem Australii.
Znam Tima z okresu prowadzenia jego reprezentacji, to bardzo zdeterminowany zawodnik. Nie cieszę się że znajduje się w szeregach rywala, wolałbym go mieć po swojej stronie. To facet, który jest w stanie podjąć odpowiednią decyzję na boisku, mam nadzieję, że w naszym spotkaniu się zawaha. On wspaniale grał w reprezentacji, jest pełen zaangażowania, ale również pokazuje swoją ostrość i inteligencję na boisku - uznał Holender.
To oczywiste, że czujemy się zdradzeni wypadkami z półfinału Ligi Mistrzów z Barceloną, ale FA Cup nie będzie tylko czymś na otarcie łez. Kiedy objąłem posadę trenera, FA Cup nie był wymieniany jako cel mojej kadencji. Celem była kwalifikacja do Ligi Mistrzów na kolejny sezon. Oczywiście w tak wielkim klubie sama kwalifikacja nie przynosi satysfakcji. Sam finał FA Cup oglądają miliony ludzi na świecie, specjalnie przeznaczając sobie na to czas - ciągnie Guus Hiddink.
Oczywiście po wyeliminowaniu nas z Ligi Mistrzów możemy zagrać ze złością, jednak długo tak nie pociągniesz, bowiem pojawi się frustracja, jednak element złości bywa pomocny. Mój zespół kocha grę i bawi się nią. Zwykle pod koniec sezonu piłkarze myślami są już na urlopach, jednak w naszym zespole motywacja jest wyśmienita.
Na koniec Hiddink powiedział kilka zdań na temat sytuacji kadrowej Chelsea przed sobotnim finałem.
Frank Lampard nie zagrał w ostatni weekend. Oczywiście, gdyby była taka potrzeba pojawiłby się na boisku, jednak postanowiliśmy dać mu trochę oddechu. Mały uraz dzięki temu został zaleczony. Podobnie rzecz się ma z Alexem. On w ostatni weekend również nie był w pełni formy, jednak już od wtorku trenuje wraz z innymi piłkarzami. Z kolei Belletti przyłączył się do treningów dzisiaj, biegał wokół boiska, choć nie wiem, czy zdąży do soboty.
Wszyscy chcą grać, a my musimy podjąć decyzję, kto ma usiąść na ławce rezerwowych. W zależności od tego jak ułoży się mecz, sięgać będę po tych piłkarzy, których zostawiłem jako rezerwę. Każdy z formie będzie nam potrzebny. Każdy z zawodników to profesjonalista, i w momencie w którym będę ich potrzebował, muszą być pod ręką - kończy trener Chelsea Londyn.
Reklama:
Oceń tego newsa:
kezman9527.05.2009 19:51
musimu dla hiddinka
Drogba_fan27.05.2009 18:37
Musimy to koniecznie wygrać dla Hiddinka!