aktualności
Hiddink: Język to podstawa
Jak wiemy, włoski taktyk dopiero niedawno podjął naukę języka Wyspiarzy i nie radzi sobie z nim jeszcze najlepiej. Sam przyznał, że nauka potrwa jeszcze dwa lata.
Hiddink w przeciwieństwie do Włocha, który prowadził tylko rodzime zespoły, jest typem internacjonalisty: pracował już w Turcji, Australii, Hiszpanii, Korei Południowej i Anglii oraz Holandii.
Holenderski taktyk uważa, że każdy menadżer danej drużyny powinien uczyć się języka kraju, w jakim pracuje i przywołał tu przykład prowadzenia przez siebie reprezentacji Korei Południowej w latach 2000-2002.
I nie mówię po koreańsku, choć przez ten czas nauczyłem się kilku słów - zawsze jako pierwsze przychodziły przekleństwa. Koreańczycy są zbyt uprzejmi, aby nauczyć cię złych słów, jednak piłkarze na boisku zawsze są do tego chętni. Jednak nauka języka to bardzo ważna kwestia - z humorem opowiada Hiddink.
Holender odmówił komentarza na temat swojego następcy.
Przede wszystkim, to klub ma ogłosić, kto będzie następnym trenerem. Ale jeśli chodzi o Ancelottiego, to znam go osobiście.
Spotkaliśmy się kilka razy. Ostatnio w Holandii. To był miły wieczór. To bardzo przyjemny facet, bezpośredni i otwarty. Patrząc na jego karierę we Włoszech - i jako gracza i jako menadżera - on ma piękny dorobek pucharowy oraz odpowiednie doświadczenie - zakończył Hiddink.
Reklama:
Oceń tego newsa:
KoSi_9528.05.2009 14:38
racja bez języka to nie to samo !.. Chelsea już się o tym przekonała zatrudniając Scolariego !..
GrZyBeK28.05.2009 14:20
W pewien sposób sugeruje że Ancelotti to zły wybór
kezman9528.05.2009 12:33
mam nadzieję że tak i nie bedzie nas prowadził