ChelseaLIVE.pl - Chelsea Londyn. Serwis o Chelsea FC - The Blues

Stan kadry przed meczem z Villą

admin — Fri, 26 Apr 2024 21:27:20 +0100

Po blamażu jakim okazał się mecz z Arsenalem Chelsea wyrusza do Aston Villi aby zmyć z siebie hańbę ostatniego występu. Jest szansa, że ws potkaniu wystąpi nieobecny ostatnio Cole Palmer bez którego gra The Blues całkowicie się posypała...

Cole trenował przez ostatnie dwa dni, zakładamy, że będzie gotowy na jutrzejszy mecz i będzie częścią składu. Bliscy powrotu są Reece James i Colwill, ale jutro nie zagrają. Nie będzie Enzo - poczuł ból i ograniczenia, musieliśmy wysłać go na operację.

Sterling odczuwał ból w dolnej części pleców, a Carney poczuł coś w kolanie, co było związane z jego wcześniejszym problemem. Mamy nadzieję, że nie jest to duży problem i wróci tak szybko, jak to możliwe. Straciliśmy kilku graczy - OK, pozytywem jest to, że kilku młodych chłopaków dołączy do zespołu i będzie to dla nich dobre doświadczenie - stwierdził Pochettino.

Koniec sezonu dla Fernandeza

admin — Thu, 25 Apr 2024 15:49:39 +0100

Wszystko wskazuej na to, że nie zobaczymy już w tym sezonie na boisku Enzo Fernandeza. Pomocnik zmaga się z kontuzją przepukliny pachwinowej która właśnie została zoperowana.

Dla Fernandeza był to debiutancki sezon w Premier League - zanotował w nim 7 goli i trzy asysty, jednak po piłkarzu za którego Chelsea zapłaciła 105 mln fuuntów z pewnością spodziewano się więcej.

Argentyńczyk po operacji będzie zmuszony pauzować przez trzy tygodnie, jednak nie powinno przeszkodzić mu to w udziale w Copa America który rozpoczyna się 20 czerwca.

Gallagher: Możemy tylko przeprosić

admin — Wed, 24 Apr 2024 15:10:04 +0100

Po bolesnej porażce z Arsenalem rozczarowany i sfrustrowany Conor Gallagher przeprosił kibiców za występ swojego zespołu.

To nie było wystarczająco dobre i damy z siebie wszystko, aby to naprawić w następnym meczu. Zaczęliśmy zbyt wolno, zrobiliśmy zbyt wiele błędów, jako zespół byliśmy zbyt ospali a nie na tym nam zależało. Musimy się nad tym pochylić, jest nad czym pracować. Możemy tylko przeprosić naszych kibiców, którzy przyszli to obejrzeć.

Nie możemy szukać żadnych wymówek ani nikogo obwiniać. Wiemy, że możemy być lepsi. Możemy być zmęczeni, ale to wciąż nie jest wymówka - twierdzi kapitan zespołu.

Jak widzieliście w tym sezonie mieliśmy wiele wzlotów i upadków. Wciąż się doskonalimy i pracujemy razem aby spróbować wznieść się na wyższy poziom. Dzisiaj był jeden z tych dni w którym nawet nie byliśmy tego bliscy.

Oceny po koszmarze z Arsenalem

admin — Wed, 24 Apr 2024 07:56:14 +0100

Może kiedyś ucieszylibyśmy się z tego werdyktu: Kai Havertz Piłkarzem Meczu, sęk w tym, że zrobił to nie w niebieskiej, ale czerwonej koszulce. Różnice ocen między obydwoma zespołami są miażdżące tak jak miażdżący jest wynik spotkania Arsenal v Chelsea.

W podstawowej jedenastce The Blues nie było zawodnika, który sięgnąłby po średnią przecież ocenę '6' - posypały się noty zdecydowanie gorsze. A Arsenal? aż dwie '9' i od groma '8' i '7'. Acha - i ani jednej '6' do której nie dorósł wczoraj żaden z naszych zawodników...

oceny Chelsea:
Petrovic (5), Gilchrist (4), Disasi (4), Badiashille (4), Cucurella (4), Caicedo (4), Fernandez (4), Gallagher (5), Madueke (5), Jackson (5), Mudryk (5).

rezerwa: Sterling (6), Chalobah (6), Silva (6), Casadei (6)

oceny Arsenalu:
Raya (7), White (9), Saliba (7), Gabriel (7), Tomiyasu (7), Partey (8), Odegaard (9), Rice (8), Saka (8), Havertz (9), Trossard (8).

rezerwa: Jesus (7), Martinelli (7), Zinchenko (7), Jorginho (7), Vieira (6)

Pochettino: Do tego występu pasuje każde złe słowo

admin — Wed, 24 Apr 2024 07:47:22 +0100

Kwaśną minę miał za linią boiska podczas meczu z Arsenalem Mauricio Pochettino. Trener Chelsea wydawał się być całkiem zrezygnowany a po ostatnim gwizdku winą za fatalny wynik obarczył słabe początki każdej z połów spotkania i niespójność zespołu.

Czuję się zawiedziony, naprawdę źle. Ten występ nie był dobry, nie rozpoczęliśmy meczu tak jak powinniśmy. Zbyt łatwo straciliśmy bramkę i ułatwiliśmy Arsenalowi sprawę. Już na samym początku przegrywaliśmy a potem było tylko gorzej. 10–15 minut po stracie bramki zaczęliśmy trochę grać i stwarzać sobie okazje, tak jakbyśmy zaczynali mecz od nowa.

W przerwie rozmawialiśmy, że nie możemy zaczynać meczu na takim poziomie jak teraz, ale drugą połowę rozpoczęliśmy równie źle i straciliśmy dwa gole. Myślę, że wtedy zespół się poddał. Najtrudniejszą rzeczą do zaakceptowania jest sposób, w jaki wybiegliśmy na boisko po przerwie ponieważ przez ostatnie 30 minut pierwszej połowy dobrze rywalizowaliśmy, mecz był wyrównany i zaczęliśmy zmuszać ich do popełniania błędów. Drugą połowę tak faktycznie rozpoczęliśmy, kiedy było już 3:0 i mieliśmy trudności z prowadzeniem gry - analizuje występ Pochettino.

Trudno to przyjąć - mamy za sobą prawie cały sezon i po dobrym meczu z jedną z najlepszych drużyn na świecie jaką jest City pokazujemy coś kompletnie innego. Właśnie ta niekonsekwencja prześladuje nas przez cały czas. Trzy dni temu to był fantastyczny mecz, świetny występ i zasłużyliśmy na finał. Dziś można opisać nasz występ każdym złym słowem.

Nie mogę winić poszczególnych zawodników, pokazujemy tę niekonsekwencję jako zespół. Kiedy mamy złe dni, potrafimy być naprawdę kiepscy, a kiedy jesteśmy dobrzy, jesteśmy zdolni do wszystkiego. Nie możemy być niesprawiedliwi wobec naszych zawodników: to prawda, że jesteśmy rozczarowani naszym występem, ale nie powiem czegoś, co byłoby niesprawiedliwe, aby opisać nasz zespół, naszych zawodników i nasz skład.

Baty od Arsenalu. Czy leci z nami pilot?

admin — Tue, 23 Apr 2024 22:34:08 +0100

Piłkarze Chelsea mogli poczuć się dziś jak zawodnicy Evertonu, którzy musieli w meczu z The Blues przełknąć gorycz wysokiej porażki. Tym razem to Chelsea dostała dotkliwe pięć ciosów podbródek od lokalnego Arsenalu i praktycznie znalazła się na deskach.

Londyńczycy wciąż biją się o udział w Lidze Europy a 'każdy mecz ma być jak finał'. Przepraszam, z takimi finałami bliżej nam spadku z ligi. Ten projekt po prostu nie działa, brak Palmera w składzie to brak ofensywnej siły a tak broniony przez Pochettino Jackson zapisuje się jedynie efektownymi kiksami pod bramką rywali. Na dodatek dwa gole strzela nam nasz były zawodnik Kai Havertz...

Arsenal rozpoczął z wysokiego C. Już w piątej minucie gry w pole karne Chelsea wpadł z piłką Declan Rice, który odegrał do Leandro Trossarda. Belg opanował futbolówkę i płaskim strzałem z ostrego kąta zaskoczył Djordje Petrovicia.

Goście mogli odpowiedzieć w 19. minucie, kiedy po centrze z rzutu rożnego w polu karnym "Kanonierów" najwyżej wyskoczył Benoit Badiashile, który strącił piłkę głową do drugiego stopera Chelsea - Axela Disasiego. Ten jednak minął się z futbolówką na piątym metrze.
Po chwili było blisko wyrównania, kiedy Williamowi Salibie "urwał się" Nicolas Jackson i po rykoszecie od Gabriela omal nie pokonał Davida Rayi.

Również po rykoszecie (od Disasiego) w 27. minucie świetnym refleksem popisał się Petrović - strzelał Martin Odegaard.
Chwilę później minimalnie chybił Enzo Fernandez, który próbował zaskoczyć Rayę uderzeniem po ziemi z 12. metra. Mimo wielu dogodnych okazji i ciekawych akcji z obu stron w pierwszej połowie więcej goli nie padło.

Po zmianie stron Arsenal mógł podwyższyć po przechwycie Odegaarda, który odegrał do Rice'a, ale strzał Anglika obronił Petrović.
W 51. minucie Norweg świetnym prostopadłym podaniem odszukal Kaia Havertza, jednak golkiper Chelsea ponownie był górą. Minutę później Serb był już bezradny - po ogromnym zamieszaniu w polu karnym piłka spadła pod nogi Bena White'a, a ten z bliska trafił do siatki.

3:0 było w 57. minucie - "Kanonierzy" ponownie wyszli z szybką kontrą, a kluczowe podanie posłał Odegaard. Futbolówkę opanował Havertz i podciął ją nad wychodzącym z bramki Petroviciem.

Na 4:0 podwyższył w 65. minucie Havertz, który wykorzystał bierną postawę obrońców swojego dawnego klubu i od słupka trafił do siatki.

To jednak nie koniec - w 70. minucie podopiecznych Mauricio Pochettino pogrążył White, który przy próbie dośrodkowania... skiksował i trafił wprost w "okienko" bramki rywali.

Arsenal v Chelsea: składy

admin — Tue, 23 Apr 2024 20:39:43 +0100

Cztery zmiany w jedenastce zobaczymy na dzisieszy mecz z Arsenalem. Co ciekawe, mimo tak poważnego rywala od pierwszej minuty zagra Alfie Gilchris dla którego będzie to pełnoprawny ligowy debiut.

Gilchrist zastąpi kontuzjowanego Malo Gusto. Disasi i Badiashile zastępują Silvę i Chalobaha, a za Palmera którego brak w kadrze zagra Mudryk.

Na ławce rezerwowych zobaczymy dwie młode twarze, to Kiano Dyer i Jimi Tauriainen.

skład Chelsea:
Petrovic, Gilchrist, Disasi, Badiashile, Cucurella, Enzo, Caicedo, Madueke, Gallagher (c), Mudryk, Jackson

rezerwa: Bettinelli, Chalobah, Thiago Silva, Casadei, Chukwuemeka, Dyer, Tauriainen, Sterling, Deivid

skład Arsenalu:
Raya, White, Saliba, Magalhaes, Tomiyasu, Odegaard (c), Rice, Partey, Saka, Havertz, Trossard

rezerwa: Ramsdale, Kiwior, Zinchenko, Jorginho, Vieira, Martinelli, Smith Rowe, Nketiah, Jesus

'Jackson będzie lepszy w kolejnym sezonie'

admin — Tue, 23 Apr 2024 09:35:56 +0100

Nicolas Jackson ma na swoim koncie 9 strzelonych ligowych goli, mimo to wciąż jego jakość jest kwestionowana przez krytyków. Napastnik zmarnował swoje szanse w ostatnim meczu z Manchesterem City przez cho Chelsea pożegnała się z Pucharem Anglii, jednak Mauricio Pochettino wciąż obstaje przy swoim zawodniku.

Futbol to dynamiczny mechanizm i trzeba dostosować się do okoliczności. Okoliczności są takie, że ten młody napastnik przyjechał z Hiszpanii, a różni ofensywni zawodnicy jak Christopher Nkunku czy Armando Broja nie byli dostępni w sposób, który pozwoliłby mu odpocząć.

Włożył w zespół duży wysiłek, trzeba pamiętać, że grał też w międzyczasie w Pucharze Narodów Afryki. Zamierzamy zapewnić mu całe wsparcie, aby w przyszłości był spokojniejszy przed bramką i zwiększył odsetek zdobywanych goli - mówi Pochettino.

Jest młody i musi poradzić sobie z presją związaną z grą dla Chelsea. To potencjalnie niesamowity napastnik i krok po kroku staje się coraz lepszy. Pierwszy sezon jest zawsze trudny dla każdego, zwłaszcza dla napastnika. Wszyscy oczekują od ciebie, że będziesz strzelał gola za każdym dotknięciem piłki.

Jeśli chcemy, aby nowi zawodnicy dorównywali ikonom takim jak Drogba, to nie możemy ich porównywać, bo młody gracz zawsze przegra. Jackson ma nasze pełne wsparcie, ponieważ nawet jeśli nie zdobędzie gola wciąż będzie walczył dla klubu, dla swoich kolegów. Bez wątpienia w przyszłym sezonie będzie lepszy, co do tego nie ma wątpliwości, więc musi dalej grać.

Pochettino: Nie tracimy ducha

admin — Tue, 23 Apr 2024 09:31:02 +0100

Choć Chelsea przystąpi do starcia z Arsenalem po odpadnięciu z Pucharu Anglii, to Mauricio Pochettino nie wierzy, aby to spotkania miało zachwiać dobrą formą jaką zespół budował w ostatnim czasie.

Nastrój jest dobry, ponieważ rozegraliśmy bardzo dobry mecz. Udanie zagraliśmy przeciwko drużynie, która jest jedną z najlepszych na świecie. W ostatnich minutach straciliśmy bramkę której nie powinniśmy tracić, ale to część futbolu. Mieliśmy wiele własnych okazji przeciwko drużynie, która dla mnie jest najlepszą na świecie - podkreśla trener Chelsea.

W pierwszym spotkaniu z Arsenalem w tym sezonie Chelsea straciła prowadzenie 2:0 i ostatecznie tylko zremisowała z rywalem.

W porównaniu z pierwszym meczem okoliczności są zupełnie inne. Dla nich to będzie finał, dla nas też powinno to być takie samo przeżycie. Potrzebujemy trzech punktów, aby zająć lepszą pozycję w tabeli. Wciąż chcemy europejskich pucharów stąd to zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne.

Wtorkowe derby Londynu: Arsenal v Chelsea

admin — Tue, 23 Apr 2024 09:25:37 +0100

Choć Arsenal pożegnał się już z Ligą Mistrzów to ma całkiem mocne szanse na triumf w Premier Leage. Losy tytułu są wyrównane a finisz coraz bliżej - każda strata punktów może być niezwykle kosztowna dla zespołów z czoła tabeli, nic dziwnego, że Kanonierzy w starciu z Chelsea na własnym terenie liczą tylko i wyłącznie na triumf.

Podopieczni Mikela Artety w ostatni weekend sięgnęli po trzy punkty w ligowym spotkaniu z Wolverhampton, przerywając tym samym serię trzech kolejnych meczów bez wygranej.
W międzyczasie Kanonierzy nieudanie rywalizowali z ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium (2:2 u siebie, 0:1 na wyjeździe), a także niespodziewanie przegrali 0:2 z Aston Villą na Emirates Stadium. Porażka ta mocno skomplikowała ich sytuację w walce o mistrzostwo Anglii.

Chelsea w ostatni weekend skupiona była na walce o awans do finału Pucharu Anglii. Drużynie Mauricio Pochettino ta sztuka się jednak nie udała, bowiem na Wembley ulegli 0:1 faworyzowanemu Manchesterowi City.
We wtorkowy wieczór The Blues z pewnością będą chcieli nawiązać do wcześniejszych ligowych występów, w których między innymi pokonali 4:3 Manchester United i 6:0 Everton. Z drugiej strony na wyjeździe nie wygrali żadnego z trzech ostatnich ligowych meczów.

Pierwsze spotkanie w tym sezonie między obydwoma zespołami zakończyło się remisem 2:2. Zdecydowanie bliżej wygranej byli gospodarze, którzy prowadzili w tym meczu 2:0 po trafieniach Palmera i Mudryka, Kanonierzy zdołali jednak uratować cenny punkt dzięki bramkom Rice’a i Trossarda.

Wcześniej Arsenal mógł się pochwalić trzema ligowymi wygranymi z rzędu nad Chelsea. The Blues ostatni raz sposób na pokonanie swojego lokalnego rywala znaleźli w sierpniu 2021 roku.

Bez Palmera na Arsenal?

admin — Mon, 22 Apr 2024 17:49:18 +0100

Po odpadnięciu z Pucharu Anglii głowy piłkarzy muszą szybko przestawić się na zmagania ligowe - już jutro czeka nas spotkanie ze świetnie radzącym sobie Arsenalem. W zespole Chelsea może zabraknąć Cole Palmera...

Palmer jest chory, nie trenował z zespołem. Na dziś nie ma szans na jutrzejszy mecz, ale zobaczymy jutro. Nawet jeśli poczuje się lepiej, być może nie będzie w stanie grać. Mamy nadzieję, że wróci do nas tak szybko, jak to możliwe.

Z Cole’em lub bez niego zawsze wierzymy, że możemy wygrać. Najważniejszy jest zespół i kolektyw. Oczywiście to nasz kluczowy zawodnik, świetnie sobie radzi, ale jesteśmy Chelsea i mamy wielu zawodników, którzy mogą grać i wykonywać swoją pracę - mówił na przedmeczowej konferencji trener.

Niepewne są również występy Malo Gusto i Chilwella.

Nie jestem lekarzem, ale spróbuję wyjaśnić ich stan: Malo miał problemy z więzadłami w kolanie, mamy nadzieję, że nie jest to duży problem. Chilly ma problem z kolanem, ciągnie się to za nim od czasu ostatnich występów w reprezentacji.

Silva już zna swoją najbliższą przyszłość

admin — Mon, 22 Apr 2024 14:57:59 +0100

Najprawdopodobniej w najbliższych tygodniach Thiago Silva oficjalnie potwierdzi swoje odejście z Chelsea. Kontrakt 39-latka z londyńczykami wygasa wraz z końcem czerwca i raczej nie zostanie przedłużony

Dowiecie się wszystkiego w najbliższych dniach. Nie chcę nic mówić na ten temat po porażce - prędzej czy później, informacja się ukaże. Podjąłem już decyzję, ale to nie jest dobry moment, aby się tym dzielić - powiedział Silva po porażce w półfinale FA Cup.

Nie lubię mówić o sobie, ale to widać. Dzisiaj byłem gotowy, żeby zagrać jeszcze w dogrywce, wiem że mogę mieć jeszcze parę lat grania w piłkę. Moje cztery lata tutaj były bardzo dobre. Nie, żebym w siebie nie wierzył, ale patrząc na mój wiek i intensywność tej ligi... rzadko się widzi piłkarzy w wieku 39 lat na tak wysokim poziomie - dodał obrońca.

W sezonie 2023/2024 Silva zagrał w 32 meczach, z czego 25 w Premier League. Nie wydaje się, aby zawodnik chciał porzucić futbol, prawdopodobnie wróci do Brazylii - być może reprezentować barwy Fluminense gdzie stawiał pierwsze piłkarskie kroki.

Guardiola: To był bardzo zacięty mecz

admin — Sun, 21 Apr 2024 16:49:31 +0100

Manchester City powetował sobie odpadnięcie z Lig Mistrzów awansem do finału FA Cup - niestety kosztem Chelsea. Pep Guardiola był dumny ze swoich zawodników, którzy szybko musieli otrząsnąć się z porażką w europejskich pucharach.

Mecz był zacięty, Chelsea miała niesamowite przejścia i dobrze kontrolowała piłkę. My kilka z nich niepotrzebnie straciliśmy, ale to była wina naszego zmęczenia. Pokazaliśmy niesamowity wysiłek. To, co dzisiaj zrobili moi chłopcy było jedną z najwspanialszych rzeczy, jakie widziałem w grupie zawodników którzy mieli po 120 minut w nogach z meczu przeciwko Realowi.

Nie rozumiem, jak udało nam się dzisiaj przeżyć. Ludzie nie mogą sobie wyobrazić takiego ciosu w twarz i tego, co oznacza odpadnięcie z Champions League. Dlaczego angielscy włodarze nie dali nam jeszcze jednego dnia, abyśmy zagrali w niedziel? Chelsea i Manchester United nie grały w środku tygodnia w Lidze Mistrzów ani Lidze Europy - denerwował się Guardiola.

Petrovic: Dobre doświadczenie

admin — Sun, 21 Apr 2024 10:10:30 +0100

Na sześć minut przed podstawowym czasem półfinału FA Cup Bernardo Silva zmusił Djordje Petrovica do wyciągnięcia piłki z siatki. Ten jeden gol przesądził o awansie City do finału turnieju i pozostawił Chelsea z pustą gablotą na ten sezon.

To było dobre doświadczenie dla nas wszystkich i na pewno wiele się nauczyliśmy. Uczucie jest takie same, jakie mieliśmy po finale Carabao z Liverpoolem - w tych dwóch spotkaniach zagraliśmy dobry mecz zarówno w ofensywie jak i defensywie.

Ile razy Manchester City grał na Wembley? Nasze mniejsze doświadczenie nie było powodem porażki, mieliśmy okazje na zdobycie gola i zakończenie meczu. Dyskusyjna sprawa z sytuacją na jedenastkę - może to był rzut karny, może nie – sędzia zadecydował że nie – niezależnie od naszego rozczarowania na pewno było to dla nas dobre doświadczenie - ocenił Petrovic.

Czujemy smutek, ale już musimy myśleć o meczu z Arsenalem. Gramy z nimi we wtorek, potem mamy Aston Villę, West Ham i Tottenham – to wszystko będą trudne spotkania. Na razie jesteśmy rozczarowani ale jutro otrzymamy kolejną motywację - musimy walczyć, bo wciąż mamy szanse na wejście do Ligi Europy.

Chcę podziękować kibicom - byli niesamowici, stworzyli świetną atmosferę. To było jak finał. Wsparcie naszych fanów jest dla nas bardzo ważne, jestem pewien, że nadal będą nam kibicować.

Chalobah: Mieliśmy dobry plan gry

admin — Sun, 21 Apr 2024 09:49:10 +0100

Trevoh Chalobah przyznaje się do rozczarowania wynikiem półfinału FA Cup ale podkreśla, że teraz drużynie pozostaje maksymalnie skupić się na siedmiu ostatnich ligowych spotkaniach.

Plan gry trenera nad którym pracowaliśmy przez ostatnie kilka dni, zdecydowanie się sprawdził - trzymaliśmy się go, zabrakło nam tylko ostatnich szczegółów. Trudno to przyjąć, ponieważ mieliśmy swoje szanse. Jedyne, co możemy teraz zrobić to wyciągnąć wnioski.

Na Wembley zagraliśmy dwukrotnie w tym sezonie - jako grupa mogliśmy poczuć jak wyglądają finały. Miejmy nadzieję, że powtórzy się to w przyszłym roku. Teraz musimy zebrać się wspólnie i skoncentrować - mamy przed sobą kolejnych siedem finałów aby wszystko naprawić. Chcemy wystąpić przed kibicami i zapewnić klubowi miejsce w tabeli,w którym powinien być - powiedział Chalobah.