aktualności
Tevez katem Chelsea
To z pewnością mocno cieszy nie tylko sympatyków Błękitnych, ale także Arsenalu i United, którzy, jeśli triumfują w swoich starciach, zbliżą się na jedno oczko do lidera.
Od pierwszego gwizdka to piłkarze Manchesteru atakowali na bramkę Petra Cecha. Obrona Chelsea działała jednak solidnie, a akcje konstruowane przez City najczęściej kończyły niecelnym podaniem, rzutami różnymi, bądź futbolówka lądowała w rękach golkipera The Blues, który to od samego początku miał sporo do roboty.
Chelsea sprawiała wrażenie grającej na remis, czyhającej na tę jedną akcję, która ustawiłaby grę. Jak na złość, równie poprawnie funkcjonowała linia defensywy podopiecznych Roberto Martineza, choć ta nieco przysnęła w 27. minucie meczu.
Po rzucie rożnym do piłki wyskoczył Branislav Ivanović, oddał strzał, lecz futbolówka zatrzymała się na poprzeczce. Dobijać próbował Nicolas Anelka, jednak bezskutecznie.
Jak to w wielkich meczach bywa, nie zabrakło kontrowersji. Spierać można się o sytuację z 37. minuty, kiedy to szarżujący Didier Drogba został zatrzymany przez Kolo Toure. Rodak napastnika Chelsea zatamował mu drogę, uniemożliwiając wyjście na czystą pozycję. Czy to jednak kwalifikowało się na jedenastkę?
Piłkarze w czarnych trykotach byli przekonani, że tak - a rozpamiętując tę sytuację, chwilę później omal nie stracili bramki. Od nieszczęścia uchronił ich kapitan.
Tuż po zmianie stron inicjatywę przejęła Chelsea. W 46. minucie cudownie z dystansu kropnął Nicolas Anelka, lecz końcówkami palców na rzut rożny sparował to Joe Hart.
The Blues grali całkiem dobrze, jednak jeden dziecinny błąd wystarczył, aby zaprzepaścić wszystko.
Po godzinie gry dał się ograć Ramires, a Carlos Tevez pewnie pokonał Petra Cecha.
The Blues rzucili się do odrabiania strat, ale tego popołudnia byli cieniem tej ekipy choćby sprzed tygodnia. Nie pomogły też decyzje Carlo Ancelottiego, który z niewyjaśnionych przyczyn ściągnął Didiera Drogbę, a także zbyt ufny był w stosunku do Ramiresa, zdecydowanie najgorszego wśród gości. Chelsea atakowała, atakowała, lecz klarownych sytuacji nie było. Przeważały strzały z dystansu, lecz i te dalekie było od ideału.
Wynik spotkania nie uległ już zmianie. Londyńczycy przegrywają, ale nawet w przypadku zwycięstw Arsenalu i Manchesteru United, nie stracą oni pierwszego miejsca. Przewaga jednak mocno topnieje, a za tydzień kolejny arcytrudny pojedynek, tym razem z Kanonierami.
Manchester City - Chelsea Londyn 1:0 (0:0)
1:0 Carlos Tevez 59'
Chelsea (4-3-3): Cech; Ivanovic, Alex, Terry (c), Cole; Essien, Mikel (Zhirkov 68), Ramires (McEachran 80); Anelka, Drogba (Sutrridge 74), Malouda.
żółte kartki Mikel, Ramires, Alex.
Manchester City (4-3-3): Hart; Boyata (Boateng 88), K Toure, Kompany, Zabaleta; Barry, De Jong, Y Toure; Silva (Johnson 78), Tevez (c) (Adebayor 86), Milner.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Chelsea_s_h_725.09.2010 18:46
McEachran proponuje tego pana zamiast Ramiresa
co wy na to ??? Ramires zrobił strate pojechali z nami i Tevez strzelił FUKSEM!!! na 1:0 ;/;/ ale bedzie dobrze :D I tak ich KOCHAM COME ON CHELSEA!!!:]
Maciosinho25.09.2010 18:35
a ja tam jestem wkurzony . pierwszy mocniejszy przeciwnik w sezonie i pierwsza porażka .. to niestety źle wróży .
adam2725.09.2010 18:22
Witam. Jak to sie stalo ze tak slaby pilkarz jak ramires wogole znalazl sie w chelsea. Brazylijczyk a technika najgorsza w zespole. Brak sily i zero rozgrywania. Oddaje pilke najblizszemu. DlacZego oddali Ballacka. To byl walczak. Taki dobry duch ktory nie bal sie wsadZic nogi nigdzie. Ramires moze mu buty czyscic. Najwiekszy blad oddanie michaela. Poza tym mecz bardZo senny. Juz od paru spotkan chelsea gra na stojaco,wyglada to jakby im sie nie chcialo. Mam nadzieje ze ramires zagrzeje lawe i to na dlugo :))
arkadio7725.09.2010 18:13
myśle ze man c zajeli włśnie miejsce liverpool'u ktory jak zwykle dał dupska
kazdy kiedyś musi przegrać, my dzis inni jutro. trzymajmy kciuki za bolton chodz to chyba niemozliwe by man u potknał sie na nich
szoker1425.09.2010 18:01
Do Adebayor
Arsenal dał dupy 3;2 z WBA jeszcze u siebie, Chelsea grała z bardzo nie wygodnym dla siebie przeciwnikiem .Brawo Arsenal oby tak dalej

marcin3414225.09.2010 17:45
Arsenal wlasnie pokazal ze w tym seoznie gra to co zawsze jest mocna druzyna ktora moze wygrac z kazdym ale tez z kazdym moga przegrac i nie jest to duze zaskoczenia o tytuł jak zykle walczyc beda dwie druzny manu i chelsea ,city choc mocne to jest jak arsenal ale za sezon lub dwa beda juz walczyc o tytul tak jak my czy diably ,pozdro dla kibicow chelsea moze kiedys spotkamy sie w piekna majowa noc i bedziemy swietowac upragniona lige mistrzow (wiem ze odbiegam od tematu ) ALE TAK BARDZO O TYM MARZĘ
![]()
arkadio7725.09.2010 17:45
a jeszcze jedno , arsenal prawdopodobnie przegra z wba i moze man u jutro znowu zremisuje, było by git.a co do arsenalu niema sie co martwic - damy rade
arkadio7725.09.2010 17:37
w sumie to niema tego złego co by na dobre nie wyszło! szkoda ze przegralismy ale z drugiej strony dalismy niezły zastrzyk motywacji man city. oni mogą byc na niezłym gazie po tym meczu gdzie nastepstwem bedzie opór jaki sprawią man u . my mamy ich juz za sobą a man u przed(to wkoncu derby). trzeba byc dobrej mysli i trzymac kciuki za rywali man u![]()
Tomek_CFC25.09.2010 17:23
hahaha, ja pieprze, z takim ciulowatym "zespołem" przegrać... Szkoda gadać.
Mam nadzieje że odkujemy się w następnym meczu. A podopiecznym Manciniego życzę jak zawsze wiele niepowodzenia i jak najniższej pozycji w PL.![]()
maroog25.09.2010 17:19
Ai ten, jak nie radzimy sobie z City to ja nie widze LM w zbyt rozowych kolorach, ale wciaz wierze ze moze w tym sezonie sie uda.. CHELSEA4EVER!!!



