aktualności
Dudek: Stawiam na Bayern
Były gracz Libverpoolu i Realu Madryt Jerzy Dudek większe szanse na zwycięstwo w finale Ligi Mistrzów daje Bayernowi Monachium. Ex-bramkarz uważa, że to londyńczycy są bardziej osłabieni kartowymi zawieszeniami, ale dostrzega również lepsza atmosferę w szatni 'The Blues'.
Typowałem, że po półfinałach w ostatecznym starciu zobaczymy Real i Barcelonę. Hiszpanie byli faworytami ekspertów i kibiców. Znam tylko jedną osobę, która postawiła inaczej. Futbol znowu jednak okazał się nieprzewidywalnie piękny. Na dziesięć takich konfrontacji, jakie mieliśmy w półfinałach, Chelsea i Bayern miały prawo wygrać tylko raz - rozpoczyna Jerzy Dudek.
Zdarzyło się to teraz, bo Barcelona i Real nie znalazły na nie sposobu. Były chyba zbyt pewne siebie. A ich największe gwiazdy - Ronaldo i Messi, dzień po dniu nie wykorzystały karnych. Chelsea i Bayern były bardziej zdeterminowane i dostały nagrodę.
Większym zaskoczeniem co to zespołu w finale jest Chelsea.Przez 180 minut dzielnie odpierała ataki Barcy, dla której to był bardzo nieszczęśliwy dwumecz. Świetnie bronił bramkarz Petr Cech, czasem koledzy wybijali piłkę z linii bramkowej. W rewanżu Anglicy grali w dziesiątkę, bo czerwoną kartkę dostał Terry, i chyba wymyślili nowy system gry: sześciu w linii z tyłu i trzech pomocników przed nimi. Ale to zdało egzamin. Przed konfrontacją Realu z Bayernem życzyłem awansu "Królewskim", ale nie odbierałem szans Niemcom - ciągnie były reprezentant Polski.
Na finał Champions League anulowałbym żółte kartki. Pauzowaliby tylko ci, którzy wcześniej wylecieli za czerwoną.Moim faworytem jest Bayern. Ale delikatnym. Uważam, że ma większe możliwości. W lidze i Pucharze Niemiec dostali lanie od Borussii Dortmund. Finał Ligi Mistrzów to ich ostatnia szansa na trofeum w sezonie. Chelsea wygrała Puchar Anglii, ale na finał straciła ważniejszych piłkarzy niż Bayern.
Z reguły im bardziej rozkleja się defensywa, tym gra się jeszcze ostrożniej. Starają się ograniczyć ryzyko popełnienia błędów do minimum. Te osłabienia są, moim zdaniem, korzystniejsze dla Bayernu. Niemcy i tak byli w obronie słabsi od Chelsea. Ich błędy naprawiał bramkarz Neuer. Za to są lepsi w ataku i mogą wykorzystać słabość Anglików z tyłu. W finale mogą mieć więcej argumentów - ciągnie Dudek.
Fenomenem "The Blues" jest doskonała atmosfera w szatni. Ona daje im siłę, wyniki i długowieczność. Na początku sezonu trenerem został André Villas-Boas, który wcześniej przez siedem lat współpracował z José Mourinho. Próbował zaprowadzić swoje porządki, chciał być nowym Mourinho, ale okazał się tylko tańszą wersją rodaka. Piłkarze Chelsea nie kupili jego metod, bo doskonale znają oryginał. Dlatego Villasa-Boasa zastąpił Roberto Di Matteo. Zmiana wykrzesała z weteranów być może ostatnią iskrę energii. Era starszych piłkarzy Chelsea dobiega jednak końca. Już nie wystarczy samo doświadczenie. W futbolu decyduje przygotowanie fizycznie, a graczom Chelsea zaczyna brakować sił.
Dotąd nie udało się to nikomu obronić pucharu Ligi Mistrzów i teraz chyba też tak będzie. Przed sezonem, jako kibic Realu, obawiałem się, że tę passę przełamie Barcelona, ale się nie udało. Obronić ten tytuł jest trudniej niż jakikolwiek inny. Dla obu tegorocznych finalistów sam awans do decydującej potyczki jest wielkim sukcesem. Obaj znają smak porażki - dwa lata temu Bayern przegrał z Interem, a trzy lata wcześniej Chelsea z Manchesterem United. W sobotę jedna z tych drużyn poczuje smak zwycięstwa - kończy Jerzy Dudek.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ivax2x18.05.2012 17:55
I po co się on odzywa ? Jutro Chelsea zamknie Ci usta jak podniesie puchar LM.
CinekCFC190518.05.2012 17:53
Wszyscy typują i typują a wszystko zweryfikuję boisko...
michalcfc118.05.2012 17:51
Jurek pier**** sie !!!! Wszyscy stawiają na Bayern Boże dopomóż żeby to Chelsea wygrała i żeby im było łyso !!!!
lopez18.05.2012 17:38
"Typowałem, że po półfinałach w ostatecznym starciu zobaczymy Real i Bayern."
HMMM jakiś błąd chyba.