Roczne przedłużenie umowy obrazi Asha?

Znaki zapytania nad przyszłością Ashley'a Cole'a w Chelsea rosną. Londyński klub zgodnie ze swoją strategią może zechcieć zaproponować piłkarzowi jedynie roczną prolongatę jego kontraktu, jednak kto wie, czy taki gest nie obrazi samego zawodnika.

Umowa Cole'a z klubem ze Stamford Bridge wygasa już w czerwcu, tymczasem zgodnie ze strategią naszych włodarzy zawodnikom którzy przekroczyli 30-sty rok życia proponuje się zwykle jedyne roczne przedłużenie kontraktu. Jeśli Ashley odrzuci taką możliwość, latem może stać się wolnym zawodnikiem stając się łakomym kąskiem dla największych zespołów.

Każdy wie, że on jest najlepszym lewym obrońcą na świecie. Bardzo ciężko pternuje i po tym jak gra pokazuje, że może to robić jeszcze przez wiele lat. Nie ma takiego klubu, który nie chciałby go pozyskać za darmo - mówi informator 'The Sun'.

Warto pamiętać, że kiedy Cole trafił w 2006 roku do Chelsea, zrobił to po tym, kiedy Arsenal zaproponował mu gażę rzędu 55 tysięcy funtów tygodniowo. Czy teraz również obrazi sie na swój aktualny klub?

Z pewnością gracza zarobkami mogłyby skusić takie finansowe potęgi jak Real Madryt, PSG czy Zenit St Petersburg. Sama Chelsea zdaje się już zabezpieczać przed takim scenariuszem, przedłużając wczoraj na kolejne 5 lat umowę zastępcy Ashley'a - Ryana Bertranda.