aktualności
Dwa błędy Ivanovica, dwa stracone gole
W pierwszym półfinałowym spotkaniu Capital One Cup między Chelsea a Swansea rozegranym na Stamford Bridge, niespodziewanie aż 2:0 wygrali goście. Utrata dwóch bramek obciąża konto Branislava Ivanovica, który... asystował przy obydwu z tych goli.
Taki wynik stawia w niewesołej sytuacji londyńską Chelsea, która myśląc o awansie do finału Capital One Cup będzie musiała pokonać w rewanżowym spotkaniu Łabędzie co najmniej trzema golami...
Do 38 minuty meczu to londyńczycy mieli większa inicjatywę, jednak nie potrafili przełożyć jej na klarowne sytuacje. Optycznie gospodarze przeważali, ale tylko do 35 metra przed bramką rywala. Dobrą sytuację zmarnował m.in. Mata.
Feralny błąd Branislava Ivanovica pozwolił wyjść na prowadzenie Swansea. Sytuację wykorzystał niezawodny Michu.
Po stracie bramki świetnym uderzeniem w 42 minucie popisał się Branislav Ivanovic, ale doskonała interwencja goalkeepera gości nie pozwoliła mu zmazać winy związanej z utratą gola.
Druga połowa wyglądała podobnie jak pierwsza - napór gospodarzy, który łamał się w okolicach pola karnego rywala. Kiedy wydawało się, że wynik nie ulegnie już zmianie, w ostatniej minucie Swansea podwyższyła na 2:0. Również i w tym wypadku Łabędzie wykorzystały fatalne podanie Ivanovica do swojego bramkarza. Piłkę bez trudu przejął Danny Graham i umieścił ją w pustej bramce.
Kibice londyńczyków mieli krótką chwilę radości, kiedy futbolówka znalazła się w siatce po przeciwnej stronie boiska. Uderzał ją rezerwowy Demba Ba, ale sędzia liniowy szybko pokazał dosyć dyskusyjnego spalonego.
Przed rewanżem na Liberty Stadium sytuacja Chelsea nie wygląda wesoło. Nasi gracze muszą pokonać Łabędzie trzema golami, co będzie niezwykle trudnym zadaniem wiedząc, jaką passę ma Swansea na swoim terenie. Nam wypada jedynie trzymać kciuki za jej zakończenie...
Chelsea Londyn - Swansea City 0:2 (0:1)
0:1 Michu 39'
0:2 Graham 90'
Reklama:
Oceń tego newsa:
Seba6509.01.2013 23:21
Szkoda tego spotkania. Bo Chelsea naprawdę miała dużo okazji i fajnie to wyglądało do momentu jak obrona się rozluźniła. Trzeba było ten mecz rozstrzygnąć w pierwszej połowie, gdzie na początku bez problemu piłkarze wpadali z piłką w ich pole karne. Ba powinien ten mecz zacząć w pierwszym składzie albo chociaż wejść w drugiej połowie. Wystarczyło że pojawił się na 10 min i od razu groźne strzały i bramka która powinna być uznana. Zatem Ba musi zagrać od początku ze Stoke.
GoolmanCfC09.01.2013 23:20
gdyby zamiast torriego zagrał NAPASTNIK BA !!!
to by nie bylo takiej sytuacji nawet
qqqlak09.01.2013 23:20
Jak dla mnie obrona zagrała całkiem nieźle, łącznie z Ivanovicem (oczywiście pomijając te fatalne błędy ale to wygląda jak jakieś fatum), bardzo mi się podobała gra Luiza - który jest pomocnikiem "wszędobylskim", fajnie zagrał Azpilicueta. Martwi mnie brak skuteczności w ataku, to jak nie mogli się przebić w pole karne było straszne...dosyć dziwne jak na biegające "miliony"
1stnaturalboy09.01.2013 23:18
Chelsea GRA , Swansea STRZELA , Ivanović ASYSTUJE .
WicioCFC09.01.2013 23:15
I następny pierdolony puchar w plecy !
Dalessi09.01.2013 23:11
Niestety byłem jednym z tych, którzy wierzyli, że Torres się obudzi, ale 3 tyg temu otworzyłem oczy (na szczęście). Fatalnie grał Bronek, Torresa to ja w ogóle nie widziałem, ah nie przepraszam.. on był NA SKRZYDLE prawie cały czas ! No nic nie robił, kompletnie nic. Demba zrobił w ciągu 9 minut więcej, niż Srando w ciągu 81 minut !. Ja go tutaj już nie widzę, jest skończony.
szoker1409.01.2013 23:07
Bronek coś ty narobił???Dawno nie widziałem tak słabego meczu w jego wykonaniu...O Torresie to nawet nie będę pisał.Mam go po prostu dość.Ten facet nie zasługuje na ławkę rezerwową a co dopiero na pierwszy skład.Będzie cholernie ciężko w rewanżu, ale zawsze jest jakaś nadzieja, a ona umiera ostatnia.
ColeowyZelek09.01.2013 23:06
no Ivanović serio zagrał tak sobie,ale 2 asysta stadiony świata.
A tak pozatym torres oficjalnie skończony,nie chcę go widzieć juz ani razu w 1 składzie.Wolę Hilario na szpicy.Serio.
ketrabkliw09.01.2013 23:06
Największym problemem jest to, że nasi świetni obrońcy nie potrafią zagrać 90min na odpowiednim poziomie. Zawsze znajdzie się taki który coś spartoli. Zdecydowana większość z was ma pretensje o brak skuteczności, co rozumiem. Jednak moim zdaniem największym problemem jest to, że każdy, dosłownie każdy może nam strzelić bramkę. Czepiacie się Torresa, ok nie strzela. Ale tak samo nie strzelają inni? Ile sytuacji potrzebuje Mata żeby coś ustrzelić, lub Hazard, Moses czy Oscar, mniej niż Torres? Nie sądze. Gdy marnuje się sytuacje, to mecz można jeszcze zremisować, ale gdy traci się bramki, to już trudniej. Zastanówcie się nad tym panowie trochę.
Krzysiek CFC09.01.2013 23:04
Fakty:
1.Chelsea zagrała bardzo dobry mecz mimo porażki. Stwarzali wiele sytuacji i grali składną piłkę.
2.Skuteczność jest fatalna.
3.Mata (zaskakująco) i Torres żenada.
4.Mimo że Ivanovic zrobił to co zrobił to i tak jest pewniakiem i jednym z lepszych obrońców w Chelsea.
5.Ba musi grać od początku.