aktualności
Wielkie derby bez bramek
Ukoronowanie 17. kolejki Premier League jakim miał być mecz pomiędzy Arsenalem a Chelsea mogło rozczarować. Na Emirates byliśmy świadkami widowiska, które ostatecznie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Gospodarze przystępowali do tego meczu bez zawieszonego Jacka Wilshere'a oraz kontuzjowanego Laurenta Koscielnego. Arsene Wenger dość niespodziewanie postawił od pierwszej minuty na Tomasa Rosicky'ego kosztem Santiago Cazorli, z kolei Jose Mourinho nie znalazł dziś miejsca w wyjściowym składzie m.in. dla Oscara i Juana Maty.
Pierwsza połowa niestety rozczarowała fanów Premier League. Nie brakowało walki, ostrych starć, sytuacji bramkowych było jednak jak na lekarstwo. Najbliższej szczęścia był w 32. minucie Frank Lampard, który huknął z woleja w poprzeczkę bramki Szczęsnego.
Nie obyło się niestety bez kontrowersji związanych z pracą sędziego Mike'a Deana. W 36. minucie Willian, zamiast w piłkę, trafił w kostkę Walcotta, a działo się to w polu karnym Chelsea. Chwilę później spóźniony Mikel brutalnie zaatakował Artetę i bez wątpienia niejeden arbiter bez zastanowienia wyrzuciłby z boiska Nigerjczyka. Pomocnik Chelsea nie obejrzał jednak nawet żółtej kartki.
W drugiej połowie scenariusz spotkania niestety się nie zmieniał. Mnóstwo ostrej, ale zachowawczej gry, spięć pomiędzy zawodnikami i praktycznie żadnego większego zagrożenia pod bramkami Szczęsnego i Cecha. Dopiero w 79. minucie po podaniu Ramseya w znakomitej sytuacji znalazł się Giroud, jednak Francuz nie trafił w światło bramki.
Giroud jeszcze bliżej szczęścia był w 85. minucie, ale jego strzał z bliska został zablokowany przez Cecha. Żadna z drużyn nie zdążyła już rozstrzygnąć losów tego spotkania na swoją korzyść.
Kanonierzy z dorobkiem 36 punktów zajmują pozycję wicelidera i przegrywają z Liverpoolem gorszym bilansem bramkowym. Chelsea z dwoma punktami mniej na koncie jest aktualnie sklasyfikowana na czwartej lokacie.
W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia The Blues zagrają na Stamford Bridge ze Swansea, z kolei Arsenal czekają kolejne derby stolicy, tym razem na Upton Park z WHU.
Arsenal - Chelsea 0:0
Reklama:
Oceń tego newsa:
KamiloCFC200323.12.2013 23:46
Ludzie kto oglądał ten wie ! Mecz solidny taktyka się spisała .. Miało być defensywnie i tak było, i Chelsea i Arsenal nie mają ataku niestety nie ma się już dłużej oszukiwać po odejściu Drogby nie mamy siły ataku.Na Miejscu Torres wróciłbym do Hiszpanii wraz z końcem sezonu lubię tego faceta ale jego czas dobiega końca a szkoda żeby " Torres " grzał u nas ławkę ... Zlatan Ibrahimovic na tym bym się skupił sam Zlatan powiedział że za Mourinho wskoczył by do ognia pewnie wielu z was nie wie że chwile pracowali w Inetrze i obaj się lubili . Ibra to napastnik idealny na PL ! Jeśli nie on to kto kolwiek w zimowym okienku musi zasilić nasz napad ! Pozdro
Krzysiek CFC23.12.2013 23:44
Mecz powinnien być wygrany. Myślałem że Arsenal będzie nas cały czas atakować, a tak naprawdę stworzyli 1 okazje. Szkoda tego remisu;/
Torres124923.12.2013 23:41
Zawsze płacze po porażce ale teraz to płacze po tym słabym remisie...
kakuta4423.12.2013 23:41
Defensywa bardzo dobra ale co z tego skoro Arsenal mozna bylo smiało ugryźć historia sie powtarza z meczu z united tylko ze tu jeszcze 2/3 dobre okazje były.Zabraklo tej zmiany w 60 minucie gdy cisniemy cisniemy a tu najlepszego zawodnika sie zdejmuje całkowicie nie rozumiem zmian Mourinho no i Oscar zagral 20 minut a chlopak nic nie pokazał totalna obnizka formy na czwartek juz trzeba zagrac ostro i pokazac swój potencjał dobrze ze za wiele nie tracimy bo tabela wygląda narazie jakby wszyscy szli łeb w łeb.
Chelsea0323.12.2013 23:32
Całkiem dobry mecz Chelsea,trzeba szanować ten punkt.
ashleycole323.12.2013 23:32
Mecz bez historii.
Widać obu menedżerów zadowolił remis, bo jakoś nie widać było po grze obu zespołów, żeby jednemu zależało na zwycięstwie bardziej niż drugiemu.
Szkoda niewykorzystanych sytuacji, oczywiście nie po raz pierwsze w tym sezonie, ale z drugiej strony świetnie, że udało nam sie zagrać na 0 z tyłu, że obrona nie popełniła żadnego błędu, który w konsekwencji zakończyłby sie stratą bramki. Ale takie dwa konkretne błędy popełniliśmy i dziękować możemy Giroud, że nie jest lepszym napastnikiem niż jest. Raz po fantastycznym podaniu Rosicky'ego, nie mam pojęcia jak on tego nie zmieścił w bramce. A zyebał Ivanovic...
No i drugi raz po tej klepce chyba z Walcottem i wrzutce Gibbsa, ale tam chyba Terry uratował.<br>
No a Lampard też miał swoją okazje, ale poprzeczka ;/
Kilka słów trzeba też poświęcić arbitrowi. Dean sie dzisiaj nie popisał.
Będąc obiektywnym - karny dla Arsenalu, czerwona kartka dla Mikela, na pograniczu czerwonej Ramires i 2x żółtko dla Rosicky'ego. A pan Mike Dean ukarał jedynie Czecha i Ramiego żółtą kartką.
No i chciałbym też pochwalić Azpilicuete, bo dzisiaj zagrał chyba swój najlepszy mecz na lewej obronie. Bardzo podobała mi sie jego gra w defensywie, wprost przeciwnie do Ivanovica.
A trzeba też oddać Cechowi - czyste konto po raz 150 :]
Seba6523.12.2013 23:31
Nareszcie zagrała obrona. Geniusz taktyczny dzisiaj zwyciężył. Na wiele im nie pozwoliliśmy. Jedyne czego można żałować to niewykorzystanych szans na strzelenie bramki. Jednak plan minimum wykonany więc można się skupić na następnych rywalach. Pierwsze miejsce w tabeli coraz bliżej.
BlueLucas23.12.2013 23:23
Świetna obrona, na prawdę jestem bardzo zadowolony z Naszych defensorów, a Torres, jako napastnik? bez niespodzianek, tak jak już zdążyliśmy się przyzwyczaić - bez sensu. Potrzeba napastnika w styczniu, wtedy naprawdę możemy coś ugrać, jeśli obrona będzie tak ogarnięta jak dziś. Szkoda sytuacji Lamparda, mało brakowało :/ Dobrze, że Mikel nie wyleciał za faul na Artecie, a mógł zostać wyrzucony, bo wtedy mecz mógłby ułożyć się zupełnie inaczej. Sytuacja w której było 4 Naszych, na 3 obrońców, gdzie Hazard podał do Williama a ten uderzył po ziemi - to było też do bani.. przecież to była bardzo dobra okazja na strzelenie gola, wystarczyłoby aby dograł piłkę do byle którego z tych 3 graczy a wtedy mógłby być gol. No cóż.. trudno, dobry 1 punkt.
KonkiCFC23.12.2013 23:18
Szkoda że Mourinho nie chciał walczyć o trzy punkty i w końcówce zmienił Torresa i wpuścił Luiza. Obrona The Blues zagrała dziś solidnie na wyróżnienie zasługuje także Obi Mikiel. Głupio trochę że na taki mecz Mou wystawia defensywny skład (Lampard, Ramires, Mikiel) z przodu tylko Willian Torres Hazard. Według mnie jakby wpuścił Mate od pierwszych minut albo w ogóle go wpuścił na boisko to odmieniłby losy meczu. Myślałem że już przekonał się do Maty bo ostatnio grał dość często. Pewnie zagra w czwartek ze Swansea gdyż na ten mecz pewnie nie postawi tak defensywnego składu. Oczywiście mimo składu jaki wybrał portugalski trener Chelsea kreowała dobre akcje lecz z Matą wszystko byłoby efektowniejsze, lepsze i być może skuteczne. Jest pewien niedosyt po poprzeczce Lamparda. Arsenal również się dziś dobrze prezentował, choć Petr Cech nie miał dużo pracy ze względu na dobrze zorganizowaną obroną Chelsea.
Feitan23.12.2013 23:16
Mou zabił widowisko i osiągnął to co było największym celem czyli nie przegrać.Szkoda poprzeczki Lampsa,ale cóż czasami szczęście nie sprzyja.Moje zdanie dalej się nie zmienia w styczniu potrzebujemy nowego napastnika.Teraz trzeba się zmobilizować na mecz ze Swansea,który trzeba koniecznie wygrać.