Courtois: Jestem tu szczęśliwy

Thibaut Courtois ma za sobą pierwszy miesiąc w Premier League. Chociaż Belg przepuścił już cztery gole, kilka razy zaprezentował się z jak najlepszej strony i wszyscy, włącznie z samym golkiperem, mają nadzieję, że uda mu się podtrzymać dobrą dyspozycję...

Courtois wypowiada się na temat szalonego meczu z Evertonem i przyznaje, że jest szczęśliwy z bycia zawodnikiem Chelsea. Dla wszystkich sympatyków "The Blues" takie słowa najlepszego młodego bramkarza świata to prawdziwa melodia dla uszu...

Świetnie weszliśmy w ten mecz i bardzo szybko strzeliliśmy dwa gole. Później jednak inicjatywę przejął Everton, który częściej atakował i tuż przed przerwą zdobył bramkę kontaktową - relacjonuje Courtois.

Wiedzieliśmy, że dobrze wejdą w drugą część meczu. Przy wyniku 1-3 możesz myśleć, że jest już po sprawie, ale potem wynik zmieniał się co chwilę - było 2:3, potem 2:4, wreszcie 3:4. W końcu jednak to my przejęliśmy inicjatywę.

To był bardzo dziwny mecz - być może miły dla kibicowskiego oka, ale niestety popełniliśmy trochę błędów. Musimy nad tym ciężko popracować, ale to, co jest najważniejsze, to fakt, że kolejne trzy punkty znalazły się na naszym koncie.

Jestem zachwycony, że mogę tutaj być. Chelsea chciała mojego powrotu, a ja byłem gotowy do gry i ciężkiej pracy. Właśnie to staram się robić przez cały czas - staram się pomóc swojej drużynie w wygrywaniu.