Mourinho: Kilka perspektyw

Za jedne z przyczyn dzisiejszej, wysokiej porażki w meczu z Tottenhamem Jose Mourinho wskazał na błędy w obronie, pech i brak odpowiednich decyzji sędziego. Mimo koszmarnego wyniku, Portugalczyk uznał, że ma za co pochwalić swój zespół....

W analizie dzisiejszego meczu mogę pójść w dwóch kierunkach: stwierdzić, że popełniliśmy błędy w defensywie i mieliśmy kilka indywidualnych problemów w obronnej budowli a do tego mieliśmy pecha przy każdym strzale czy rykoszecie przez co straciliśmy aż pięć goli - rozpoczął prasową konferencję Jose Mourinho.

Utratę pięciu bramek trudno nazwać pozytywnym wynikiem, ale trzeba również pamiętać, że sami zdobyliśmy trzy gole i wykazaliśmy wiele inicjatywy, aby próbować strzelić kolejne. Innym kierunkiem moich rozważań może być to, o czym wszyscy wiemy: przy stanie 1:0 mieliśmy klarowną sytuacją na to, aby doprowadzić do 2:0 a wówczas to spotkanie potoczyłoby się zupełnie inaczej - pije do sędziowskich decyzji menadżer Chelsea.

Nie potrzebujemy żadnych wyjaśnień, nie mamy żadnych wątpliwości. Jeśli sytuacja nie jest jasna, wszelkie dyskusje są potrzebne ponieważ każdy może mieć inne zdanie na ten temat, ale podobnie jak w przypadku meczu z Southampton tak i teraz niepotrzebna jest żadna dyskusja.

Mówimy tu o dwóch meczach z których można wyciągnąć sześć punktów, a mamy zaledwie jeden. To kluczowe decyzje pozbawiły nas sześciu punktów a to punkty decydują o wszystkim. W ciągu pięciu dni zobaczyliśmy dwie niesamowite decyzje, które bardzo ukarały nas na tej trudnej drodze. Trudno coś takiego zaakceptować.

To co możemy zrobić to pracować i dobrze grać, ale pokazujemy to w każdym meczu także i dzisiejszym. Owszem - popełnialiśmy błędy w obronie, ale kiedy mieliśmy piłkę, byliśmy niebezpieczni, kreowaliśmy swoje szanse i pokazywaliśmy inicjatywę - opowiada Mourinho.

Mamy zamiar robić to, co do tej pory wiedząc, że w 20 kolejkach Premier League byliśmy najbardziej ofensywnym zespołem a choć mamy najbardziej kreatywnych pomocników na 20 meczów otrzymaliśmy zaledwie 2 rzuty karne.

Po raz pierwszy od czasu kiedy na nowo przejął zespół Jose, drużyna straciła więcej niż 3 bramki w jednym meczu.

To może się zdarzyć, może nie pięć razy w sezonie, ale wówczas kiedy masz gorszy dzień, pechowe sytuacje, jesteś bardziej zmęczony. Sami mogliśmy dziś zdobyć pięć czy sześć goli. Obydwa zespoły były naprawdę zmęczone, było to widoczne w ostatnim okresie meczu, więc bramek mogło być więcej.

Na dzisiejsze spotkanie Mourinho dokonał trzech zmian w składzie.

Zrobiliśmy to co inne zespoły - rotację dwóch, trzech piłkarzy. Masz swój szeroki skład, ale również zawodników, którzy dają ci pewien rodzaj działania, którym ufasz, wiesz, co mogą zaoferować - mówię tu o takich piłkarzach jak Matić czy Fabregas. To normalne.

Po raz kolejny najczęściej faulowanym zawodnikiem na boisku był Eden Hazard.

Ludzie, którzy kochają futbol w tym kraju muszą kochać Hazarda. Jest koszony w każdym spotkaniu, sędziowie w ogóle go nie chronią, kto wie, może pewnego dnia go po prostu w tym kraju zabraknie. Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć czy dziesięć agresywnych fauli - rywale wciąż go kopią, ale on jest odporny. To fantastyczny dzieciak, silny fizycznie, jest bardzo szczery w tym co pokazuje na boisku, tak, myślę że to kolejny problem...