aktualności
Back on track? Chelsea wygrywa derby
Wynikiem 2:0 zakończyło się londyńskie derby między Chelsea a Arsenalem. Bramki zdobywali Kurt Zouma i Eden Hazard (choć piłka odbiła się od Chambersa) zaś Kanonierzy kończyli mecz w dziewiątkę... 3 punkty chwilowo pozwalają Chelsea wskoczyć na 10 miejsce w ligowej tabeli, ale faktyczny obraz zobaczymy dopiero po zakończonej kolejce Premier League.
Pierwsza połowa meczu na Stamford Bridge była zacięta, szybka, ale nie obfitowała w klarowne sytuacje podbramkowe. Oba zespoły niemalże na zmianę, co kilka minut przejmowały inicjatywę na boisku, lecz nie przekładało się to na groźne strzały.
Kluczowym momentem pierwszej odsłony i kto wie, czy nie całego meczu był doliczony już czas gry i przepychanka pomiędzy Diego Costą a Laurentem Kościelnym. We wszystko niepotrzebnie wmieszał się Gabriel Paulista, który ostatecznie za kopnięcie reprezentanta Hiszpanii wyleciał z boiska.
Kanonierzy całą drugą połowę grali zatem w osłabieniu, a nie ułatwiło im gry trafienie, które w 53. minucie zaliczył Kurt Zouma. Młody Francuz pokonał Petra Cecha strzałem głową - dośrodkowywał mu z rzutu wolnego Cesc Fabregas.
Gospodarze prowadzili, grali w przewadze i kontrolowali przebieg gry, ich rywale ograniczali się do kontrataków.
Wraz z początkiem ostatniego kwadransa gry udało im się na dłuższą chwilę przedostać się w okolice pola karnego Asmira Begovicia, ale zakończyło się to... kolejną czerwoną kartką. Tym razem za ostry faul żółty kartonik zobaczył Santi Cazorla, a że było to już jego drugie napomnienie, Hiszpan musiał opuścić plac gry.
W końcówce meczu the Blues dobili Arsenal. Nieco szczęśliwie, bo piłka odbiła się jeszcze od obrońcy the Gunners, ale skutecznie uderzał wówczas Eden Hazard. Belg ustalił tym samym wynik meczu na 2:0, a Chelsea zanotowała drugie ligowe zwycięstwo w tym sezonie.
Chelsea FC - Arsenal FC 2:0 (0:0)
1:0 Zouma 53'
2:0 Hazard 90'+1
Reklama:
Oceń tego newsa:
Hexon0619.09.2015 19:21
Pedro i fabregas bardzo dobry mecz, zouma też bezbłędnie. Wreszcie się otrząsnęli miejmy nadzieję, że teraz pójdzie z górki już;) Jeśli chodzi o najgorszego zawodnika meczu to chyba Costa, miotał się ciągle i pełno strat, ale dzięki niemu Arsenal grał w osłabieniu więc coś tam zrobił chociaż;)
arkos89chelsea19.09.2015 19:21
wazna wygrana i na czyste konto z tylu tez cieszy
Nieznany19.09.2015 18:53
Akurat arsenal to czy gra w osłabieniu czy w przewadze to i tak z nami dostaje lub remisuje.
Teraz kibice ars musza w monopolowym 0,6l kupić na ból tyłka.
KrystianoHazardo19.09.2015 18:27
Dobry mecz oglądaliśmy dzisiaj szkoda tylko że nie był to cały mecz bo trochę popsuł go Costa na plus to że zaczynamy wygrywać dobrze zagrał dzisiaj ianovic zouma cahil naprawdę wygladali dobrze poza jedną sytuacją begovic nie miał jak się wykazać. Widać ze eden powoli wraca do formy pedro za dużo biegał po szzerokosci niż po skrzydle przez co costa na nie zbeigał i często nie było nikogo w polu karnym oscar pare niedokładych zagrań swietny w defensywie po za tą jedą kosą a costa pomijając jego wybryki naprawde fajnie grał pokazywał się jak trzeba było to rozgrywał i szukał własnej sytuacji troche martwi mnie środek o ile fabs powoli wraca do swojej świetnej dyspozycji to mam wrażenie że matić pikuje strasznie w dół licze że w spotakniu COC zagra od początku ruben który naprawde imponuję swą grą rami o dziwo też zagrał dobre spotkanie jak wszedł z ławki może mou ogarnął tą drużyne i bedzię juz tylko lepiej oby
Nieznany19.09.2015 18:22
hahaha arsenal niech znaja swoje miejsce w szeregu. Walczyc to oni mogą o wenger cup albo puchar anglii (jeśli my odpuścimy)
romcio19.09.2015 16:19
jestem pozytywnie zaskoczony częściom kibiców, którzy dostrzegli, że czerwona należy się costy, a wtedy i mecz inaczej mógłby wyglądać.
SerjTankian19.09.2015 16:04
Dobry wynik, dobra gra i zasluzone zwyciestwo Chelsea. Back on tour? Jeszcze chyba nie, ale to dobry krok do przodu.
FASCYNUJACE219.09.2015 16:01
hehe diego <3
Nieznany19.09.2015 16:01
Zobaczymy jak pan defensywny dalej bedzie ustawial
blaze17exe19.09.2015 15:59
Rob8s tak zolta ze wzgledu na to ze Koscielny tez tam rekami pracowal oczywiscie nie tak jak Costa ale jednak