aktualności
Gdzie ci liderzy?
W jednym ze swoich ostatnich wywiadów Frank Lampard stwierdził, że obecnie Chelsea nie posiada w swoich szeregach piłkarzy o wielkich osobowościach. Ostatnim bastionem starej gwardii, ludzi z wielkim charakterem, stworzonych do wygrywania jest John Terry.
W ostatnich latach byliśmy świadkami wielu odejść takich legend jak: Didier Drogba, Petr Cech, Ashley Cole oraz wspomniany wyżej Frank Lampard. Problem polega na tym, że klub nie zastąpił ich piłkarzami tej samej klasy.
Oczywiście nie można odmówić obecnym piłkarzom Chelsea umiejętności, te są niepodważalne, jednak ich charaktery nie dorównują poprzednikom. Nawet Eden Hazard, człowiek uważany za jednego z pięciu najlepszych piłkarzy świata, dostosował się do poziomu prezentowanego przez resztę zespołu.
W poprzedniej erze byłoby nie do pomyślenia, aby Chelsea błąkała się w środku tabeli, a teraz mając skład nieporównywalnie lepszy od obecnego lidera Premier League, nie potrafi wygrać kilku spotkań z rzędu. Wygląda to tak, jakby po ostatnim tytule mistrzowskim zespół nasycił się zwycięstwem i pierwszą część sezonu zmagał się z ogromnym kacem.
Umiejętności piłkarzy nie podlegają jednak wątpliwości. Eden Hazard, Diego Costa czy Cesc Fabregas to najlepsi gracze poprzedniego sezonu, zdolni do gry w każdym klubie świata, a jednak przestali przypominać piłkarzy wielkiego formatu. Pozostaje mieć nadzieję, że wielka osobowość kształtuje się po wielu trudach, a taki upadek tylko ją odpowiednio temperuje.
Mecz z PSG na Stamford Bridge może mieć ogromne znaczenie w budowaniu nowej Chelsea. Porażka w poprzednim roku na tym samym etapie Champions League i niepowodzenia w lidze krajowej, powinny wyzwolić w zespole wolę walki. W końcu wydaje się, że tylko zwycięstwo w Lidze Mistrzów może zagwarantować promocję do gry w Europie na najwyższym poziomie w następnym roku. Sytuacja więc jest podbramkowa i poradzić sobie z nią mogą tylko wielcy piłkarze.
Niezależnie od tego jak dalej potoczy się ten sezon, w przerwie przed kolejnym, nowy menadżer i cały zarząd będą musiał podjąć ważne decyzje. Sprowadzenie nowych graczy, czyli to co zaleca Frank Lampard w swej wypowiedzi, może być dobrym rozwiązaniem, tym bardziej, że John Terry zadeklarował odejście z klubu po tym sezonie.
Trudno jednak zrozumieć, dlaczego mistrz Anglii nagle tak bardzo obniżył loty, trudno też pojąć, że najlepszym zawodnikom poprzedniego sezonu nagle zarzuca się brak osobowości. Jak naprawdę jest z wielkimi graczami w zespole przekonamy się już 9 marca w konfrontacji z PSG. Nie ulega wątpliwości, że w takich meczach, najwięksi zaczynają świecić jaśniej niż inni.
---
przemyślenia spisane ręką naszego czytelnika, Szymona
Reklama:
Oceń tego newsa:
ferdziu703.03.2016 12:27
Ja bym dał Azpiemu szansę, chłopak zawsze daje z siebie 100% i widać, że w Chelsea czuję się jak w domu bez względu na wyniki.
BlueIsTheColourrr03.03.2016 12:20
Oprócz Terrego stawiałbym jeszcze Bronka. Szkoda że Thibo jest taki cichy i spokojny. Oscar ma serce do gry ale brak mu takiej męskiej stanowczości. Hazard wraz z brakiem wyników traci entuzjazm i wole walki. Ciężko wskazać godnego następce w roli kapitana po odejściu Terrego i Bronka który też już długo nie pogra. Może Stones jak przyjdzie ? A może młody Loftus-Cheek jak się wbije na dobre do składu ?