aktualności
Gol Fabregasa przesądza o zwycięstwie
Obraz gry między Chelsea a Sunderlandem nie wskazywał, że grają ze sobą zespoły z pierwszego i ostatniego miejsca Premier League. Ostatecznie triumfowali londyńczycy dzięki jedynej bramce Cesca Fabregasa z końcówki pierwszej połowy spotkania.
Skromna wygrana oznacza kontynuację zwycięskiej passy Chelsea - to już 10 mecz pod rząd zakończony zwycięstwem ekipy Antonio Conte.
Niewiele działo się na murawie Stadium of Light w dwóch pierwszych kwadransach. W 25. minucie na indywidualną szarżę zdecydował się Januzaj, który uderzył jednak lewą nogą obok bramki.
Osiem minut później sytuacji sam na sam z Pickfordem nie wykorzystał Pedro, ale gol i tak nie zostałby uznany, albowiem Hiszpan znajdował się na spalonym.
Sześć minut przed końcem regulaminowego czasu gry w pierwszej połowy, na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego zdecydował się David Luiz, ale strzał pewnie złapał Pickford.
Chwilę później było już jednak 0:1 - goście przejęli futbolówkę na połowie rywala, Willian wyłożył piłkę do Fabregasa, który precyzyjnym uderzeniem z 17 metrów wyprowadził Chelsea na prowadzenie.
W końcówce The Blues mieli jeszcze doskonałą okazję na zdobycie drugiego gola - O'Shea sfaulował tuż przed linią pola karnego Diego Costę, do piłki ustawionej na 17 metrze podbiegł Willian, ale silne uderzenie Brazylijczyka przefrunęło minimalnie nad bramką.
Odważnie drugą połowę spotkania rozpoczęły Czarne Koty, które tuż po wznowieniu gry mogły doprowadzić do wyrównania - Defoe zagrał w pole karne do Januzaja, ale jego strzał odbił na rzut rożny Courtois.
W odpowiedzi okazję miał Moses, ale bomba Nigeryjczyka przefrunęła nieznacznie obok spojenia słupka z poprzeczką.
W 51. minucie jeszcze bliższy szczęścia był Willian - po strzale Brazylijczyka piłka odbiła się jeszcze od nogi Djilobodjiego, a następnie ostemplowała poprzeczkę bramki strzeżonej przez Pickforda.
Kilka minut później dwukrotnie przed szansą stawał Costa - pierwszy strzał obronił Pickford, a drugą próbę zablokował obrońca Sunderlandu.
The Blues nie rezygnowali z pogoni za drugim gole, ale zarówno Moses, jak i Willian, nie dali rady skierować futbolówki w światło bramki. Cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry znów uderzał Brazylijczyk, ale piłka trafiła prosto w ręce Pickforda.
W końcówce gospodarze byli bliscy zdobycia wyrównującego gola, ale świetnie spisywał się Courtois. Z uderzeniem Denayera Belg nie miał większych problemów, ale w trzeciej minucie gry wszyscy widzieli już piłkę w siatce po strzale van Aanholta - tu Courtois popisał się fantastyczną robinsonadą.
Tym samym dziesiąty triumf w Premier League z rzędu stał się faktem - podopieczni Antonio Conte mają już w swoim dorobku 40 punktów i sześć oczek przewagi nad Liverpoolem i Arsenalem. W następnej kolejce Chelsea podejmie Crystal Palace, a Sunderland zmierzy się z Watfordem.
Sunderland - Chelsea FC 0:1 (0:1)
0:1 Fabregas 40'
Reklama:
Oceń tego newsa:
przemas233314.12.2016 22:51
Dobry mecz rozegraliśmy mimo że nie było Haziego w składzie.Fabs pokazał że wciąż daje dużo dobrego drużynie.
Since200414.12.2016 22:49
Od razu uprzedzam ludzi piszących, ile to powinno być z takimi ogórkami.
Skuteczność dzisiaj nam szwankowała owszem, ale to nie jest problemem, gdy wygrywamy jak natchnieni.
10 raz z rzędu
8 raz czyste konto
TA SAMA DEFENSYWA JESZCZE 3 MIESIĄCE TEMU NAZYWANA BYŁA NAJSŁABSZĄ W PREMIER LEAGUE
Curtois - klasa, zwracam honor za początek sezonu.
Panowie cieszmy się a nie narzekajmy
CFCF14.12.2016 22:40
Courtois zdecydowanie zawodnikiem meczu, wybronił nam dzisiaj te 3 punkty. Gra bardzo przeciętna, klarownych sytuacji jak na lekarstwo. Najważniejsze, że nie ma wpadki i oby tak zostało chociaż do stycznia.
Cartageno14.12.2016 22:40
Mamy trzy punkty, ale nie zagraliśmy jakoś szałowo