aktualności
Forlan: Wkład Conte przeceniany
Chelsea po zmianie formacji na 3-4-3 przez Antonio Conte gra póki co rewelacyjnie. The Blues pobili w meczu z Bournemouth swój dotychczasowy rekord wygranych z rzędu w lidze.
W najbliższą sobotę będą mieli okazję dodatkowo wyśrubować rekord notując kolejną - 13 wygraną. Były napastnik Manchesteru United twierdzi jednak że wkład Włocha w obecne wyniki Chelsea nie jest tak wielki jak uważa większość.
Nieliczne drużyny w topowych ligach stać na wygranie 12 kolejnych spotkań z rzędu tak jak zrobiła to Chelsea. Robią na mnie wrażenie ponieważ wyglądają na zjednoczonych jako drużyna, czego nie potrafili pokazać w ubiegłym sezonie - Pisze Forlan w gazecie The National.
Spora w tym zasługa zmiany formacji na grę trójką z tyłu, co póki co jest efektywne, ale nie trafia do mnie ta taktyczna obsesja o której tyle mówi się w mediach.
Piłka nożna to bardzo prosta gra i najważniejsze jest by gracze wykonywali na swoich pozycjach swoją pracę, bez względu na to jaką formację przyjmuje trener. Każda z formacji ma swoje plusy i minusy, lecz żadna z nich nie działałaby odpowiednio gdyby nie magia zawodników.
Systemy, trenerzy, dyrektorzy czy prezydenci klubu nie wygrywają spotkań - robią to piłkarze, tylko oni mają znaczenie gdy mecz się rozpoczyna.
Urugwajczyk ma rację, a może postradał zmysły? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ferdziu730.12.2016 09:20
A ja się zgadzam z Forlanem, trener to bardzo ważna część zespołu która spaja ekpia i obmysla taktykę, ale to piłkarze jednak grają na boisku. Często zapina się o ich bardzo dobrej grze przypisując cała zasługę trenerowi. Forlanem nie powiedział, że Conte to zły trener, ale chciał pokazać, że to piłkarze grają na boisku a nie trener ;)
NiebieskiPatryk30.12.2016 08:52
Ja uważam wręcz odwrotnie niż ten pan. Trener jest najważniejszą postacią w drużynie. Conte to pokazał na Mistrzostwach Europy, pokazał to w Juventusie wcześniej, że nawet z drużyny bez nazwisk może stworzyć ekipa gdzie jeden za drugim pójdzie w ogień i da z siebie wszystko.
Miszczunix30.12.2016 07:52
Co on pitoli ? dawno nie widziałem tak zjednoczonej szatni w Chelsea, mam wrażenie ze piłkarze w ciągu pól roku zgubili sporo tkanki tłuszczowej i sporo przypakowali ( np.,Cahill)
I to uczucie gdy każdy z zawodników w wywiadzie stwierdza ze bramka go cieszy ale najważniejsza jest drużyna
spokoj30.12.2016 07:04
przykład mourinhio byłby tutaj idealny, z drużyny w miarę dobrej zdobywającej mistrzostwo w kolejnym stają się stojącą w miejscu kupą. Na grę piłkarzy ma wpływ trener i nawet jeżeli nie chodzi o taktykę to piłkarz czyli pracownik ma czuć siędobrze w ekipie prowadzonej przez trenera.
Kondi30.12.2016 02:24
W dupie był i gówno widział...