Po wygranej nad Bournemouth Enzo Maresca chwalił wpływ jaki na mecz mieli rezerwowi. Trener podkreślił również odrębny wygląd dwóch połówek tego spotkania.
Dziś rozegraliśmy dwa różne mecze: w pierwszej połowie mieliśmy problemy, ale w drugiej połowie byliśmy znacznie lepsi. Kłopoty z pierwszej połowy to pokłosie tego że nie wygrywaliśmy pojedynków, nie wygrywaliśmy drugich piłek. Na tym stadionie przeciwko tej drużynie, przede wszystkim musisz pokazać chęć wygrywania pojedynków. Ważna jest również strona taktyczna, ale przede wszystkim musisz to pokazać.
To był przekaz dla zawodników po 45 minutach: w tego typu grze musisz skończyć mecz z brudną koszulką, ponieważ musisz walczyć. W drugiej połowie byliśmy o wiele lepsi - gra całkowicie się zmieniła, ale musimy nauczyć się takich rzeczy jeśli chcemy zbudować coś ważnego i chcemy wygrywać. Przede wszystkim potrzebujemy chęci wygrywania meczów, wygrywania pojedynków i walki zespołowej - tłumaczył Maresca.
W spotkaniu zadebiutował Sancho, który sięgnął po asystę.
Jestem bardzo zadowolony z Jadona, był bardzo dobry. Joao również był bardzo dobry a Christo strzelił gola. Wiele wymagam od Jadona, ale to, co zrobił dziś wieczorem, było dokładnie tym, czego się po nim spodziewaliśmy. Znam go bardzo dobrze, ponieważ oglądałem go w wielu meczach w przeszłości i wiem, co może nam dać.
Powodem, dla którego wykorzystałem Christo w takim momencie, był fakt, że stwarzaliśmy okazje ale brakowało nam jakości w polu karnym. To był pomysł, aby wykorzystać go jako dziewiątkę. Był bardzo dobry, strzelił gola i walczył bez piłki.
Kiedy podpisywaliśmy kontrakt z Jadonem, szukaliśmy innego skrzydłowego, mniej więcej takiego jak Noni. Noni robi to po prawej stronie - wygrywa pojedynki jeden na jeden, stwarza okazje, strzela gole. My szukamy tego samego po lewej stronie z Jadonem. Mamy już tam Mishę, tam gra Pedro, ale dobrze jest mieć obu skrzydłowych, którzy mogą dać nam tego rodzaju opcje.
Christo, Cole, Jadon, Joao, Noni, Misha, Pedro – nie wszyscy zagrają we wszystkich meczach. Muszą zrobić dokładnie to samo, co dziś wieczorem: „Jeśli gram, daję z siebie wszystko, jeśli gram przez 10 minut, muszę dać z siebie wszystko”. Christo radzi sobie doskonale. Nie zasłużył na to, żeby go nie było, Misha nie zasłużył na to, żeby go nie było, ale czasami trzeba podjąć decyzję. Dobrą rzeczą jest to, że kiedy wchodzą na boisko, są gotowi i dają z siebie wszystko.