Akademia
Za poszukiwanie młodych piłkarskich talentów odpowiedzialna jest cała siatka skautów. Główny cel to wychwycenie piłkarskich diamentów i oszlifowanie ich, oraz docelowe wcielenie do pierwszego składu wraz z ewentualną sprzedażą, albo wypożyczeniem do innego klubu.
Wychowankowie zawsze są bardziej związani emocjonalnie. Zyskują też powszechną sympatię kibiców patrzących na nich przychylniejszym okiem, niż na kupionych piłkarzy z gwiazdorskim statusem. Obecnie funkcję trenera rezerw pełni nowy menedżer Adrian Viveash.
Głównym kierownikiem tych drużyn, a zarazem dyrektorem rozwoju jest Michael Emenalo, który w znacznym stopniu odpowiedzialny jest za rekrutowanie młodych graczy. Młodzieżową Premier League rezerwy Chelsea wygrali w sezonie 2010/2011 i 2013/2014.
Dobrze działająca akademia jest w stanie zaoszczędzić dla klubu dużo pieniędzy. Nie trzeba bowiem szukać nowych piłkarzy na rynku transferowym. Jednakże korzyści z niej płynące są dużo głębsze. Wystarczy, że klub w stosunku do swojej akademii ma jasno nakreślony plan.
Program szkolenia młodzieży potrafi także promować przywiązanie i lojalności względem samego klubu. Nie ważne, czy chłopcy pochodzą z lokalnych i pobliższych podwórek, czy też przyjechali z innego kraju - akademia ma za zadanie stworzyć z nich gotowych piłkarzy.
Obecnie najlepszym przykładem dobrze działającej akademii Chelsea jest rozwój takich piłkarzy jak Dominic Solanke, czy też Ruben Loftus-Cheek. Innym przykładem może być Jamal Blackman. Wcześniej w akademii wychowywali się również m.in. Todd Kane i George Saville.
Wspomniany wyżej Ruben Loftus-Cheek już od sezonu 2014/2015 został włączony do pierwszego składu Chelsea przez Jose Mourinho, który nazwał go złotym dzieckiem klubowej akademii. Od sezonu 2015/2016 jedyny Polak w Chelsea - Hubert Adamczyk jest obecnie graczem drużyny U-21.