aktualności
Ferguson kręci nosem
Tym razem to Alexowi Fergusonowi nie podoba się wczesny termin meczu Chelsea - Tottenham.
Koguty zagrają z The Blues 39 godzin po meczu w pucharze UEFA przeciwko Sevilli. Prośbę Tottenhamu o przeniesienie meczu na niedzielę, odrzucono z powodu wtorkowego meczu Chelsea - Valencia.
Chelsea ma pewnego rodzaju władzę nad innymi i wcale mnie to nie dziwi. Gdyby mecz odbył się w niedzielne południe, Chelsea nadal miałaby dwa dni na przygotowanie się do meczu z Valencią. Zamiast tego Tottenham ma 39 godzin. Czy to słuszna decyzja? - rozpoczął tyradę Ferguson.
Wygląda na to, że Premier League jest zadowolona dając Chelsea dodatkowy czas, ale Tottenham szczęśliwy nie jest. Jeśli Tottenham przegra w derby a później w Pucharze UEFA z tego powodu - nie sądzę żeby byli zadowoleni - ciągnął szef Manchesteru.
Radzimy sobie bardzo dobrze. Nasza forma jest dobra. Jak dla mnie nie ma problemu. Mam nadzieję, że dobra passa będzie trwać. Najważniejsze dla nas jest zwycięstwo w lidze i to najlepsza motywacja jaką można mieć - powiedział Ferguson o swojej drużynie, nawiązując do porażki z Romą w Lidze Mistrzów.
Reklama:
Oceń tego newsa: