aktualności
Ancelotti nie czuje presji
'The Blues' ponieśli pierwszą w tym sezonie porażkę tydzień temu z Wigan. Kolejny mecz z APOEL'em mimo zwycięstwa również nie wyglądał najlepiej.
Krytyka, jakiej został poddany Ancelotti po tych spotkaniach jest jednak wobec niego niczym, w porównaniu do presji, jaką odczuwał we Włoszech.
Nie jestem zaskoczony reakcją po przegranej w jednym meczu, ponieważ jest to samo dzieje się we Włoszech. Najważniejsze, że atmosfera w zespole wciąż jest dobra. We Włoszech kładzie się większy nacisk na trenera, w Anglii dużo łatwiej kontrolować presję - opiera szkoleniowiec.
Kiedy przegrywasz jeden mecz na dziesięć, nie ma presji. We Włoszech jest inaczej, ponieważ nie tylko media, ale klubu i kibice również skaczą ci do gardła. Nie chcę ignorować tutejszej presji - krytycy mają rację a ja chcę się od niej czegoś nauczyć. Czasem krytyka jest korzystna - ciągnie Ancelotti.
Jeśli twój zespół nie gra najlepiej to ważne jest, aby mieć nad tym kontrolę i rozwiązać problem. W czasie sezonu jedno czy dwa spotkania źle zagrane to normalna sprawa. Nie można wciąż błyszczeć - uznał Włoch.
Reklama:
Oceń tego newsa: