aktualności
Wywiad z Jeffrey'em Brumą (grudzień 2009)
Mówiąc o trio juniorów, otrzymujących coraz częściej szansę na grę w seniorskiej drużynie Chelsea mamy na myśli Gaela Kakutę, Fabio Boriniego i Jeffrey'a Brumę właśnie.
Po debiucie w październiku, młody Holender ponownie wszedł na boisko z ławki rezerwowych w ćwierćfinałowym meczu Carling Cup z Blackburn. Mecz został przegrany przez Chelsea w konkursie rzutów karnych, warto jednak odnotować, że gdyby nie fakt, iż jedenastkę zmarnował Gael Kakuta co zakończyło spotkanie, kolejnym zawodnikiem, jaki miał wykonywać karnego był właśnie Bruma.
Dobrze jest wziąć na siebie odpowiedzialność za młodych graczy i pokazać, że nie boimy się występów. Po spotkaniu z Blackburn wiem, gdzie muszę się jeszcze poprawić, ale myślę, że zagraliśmy dobry mecz i zasłużyliśmy na wygraną - mówi Holender.
Kiedy zastąpiłem na boisku Ricardo Carvalho w 67 minucie, to było jak spełnienie marzenia. Dało to mnóstwo emocji nie tylko mnie, ale również i mojej rodzinie i przyjaciołom. Myśl o grze zawsze towarzyszy ci podczas treningów kiedy jesteś młodszy, wciąż marzysz o debiucie, kiedy zaś ten masz już za sobą kolejnym celem staje się regularna gra - ciągnie Bruma.
W swojej rodzinie młody piłkarz ma się na kim wzorować. Jego wujek Fabian Wilnis był obrońcą, który rozegrał ponad 300 spotkań dla Ipswich Town w latach 1999 - 2008.
Brat Jeffrey'a - Marciano był prawym obrońcą Burnsley, kiedy te pokonało Chelsea w FA Cup dwa sezony temu. Obecnie pod nazwiskiem Van Homoet jest piłkarzem holenderskiego zespołu Willem II Tilburg..
Mój brat grał w Excelsior, jednym z klubów Rotterdamu. Kiedy poszedłem go zobaczyć, jeden z trenerów zapytał mnie, czy chciałbym grać w najmłodszej grupie wiekowej, na co się zgodziłem. Miałem wówczas cztery lata. W wieku sześciu lat przeniosłem się do Feyenoordu gdzie grałem do 15 roku życia, stamtąd z kolei trafiłem do Chelsea - opowiada swój życiorys piłkarz.
Między domami w Holandii często są trawiaste boiska, graliśmy na nich często z przyjaciółmi i kuzynami. Właśnie tam zapoznawałem si z podstawami futbolu. W Feyenoordzie po zakończeniu 9 roku życia trenerzy wypróbowują twoją przydatność na każdej pozycji. Wyszło na to, że najlepiej sprawdzam się jako obrońca i pomocnik. Nie jest to więc jak w wielu amatorskich klubach, gdzie każdy gra na dowolnym miejscu, często je zmieniając. Masz swoją pozycję, na której po 10 latach wciąż się doskonalisz.
W Holandii równie dużą uwagę poświęca się edukacji, jak i treningom. Po każdym boiskowym szkoleniu Jeffrey robił przerwę na naukę w szkole, skąd znów wracał na trening. Po przenosinach do Chelsea Bruma w pobliżu Cobham wciąż uczęszczał do szkoły.
Po treningu, kiedy chciałem odpocząć, nie mogłem, ponieważ musiaem iść na zajęcia szkolne, jednak opłaciło się - skończyłem szkołę z dyplomem i jestem z tego dumny. Byłem dobry z ekonomii i matematyki, jednak najlepiej szło mi z języków. Francuski, angielski, niemiecki. W Holandii wcześnie rozpoczynamy naukę języków.
W ubiegłym sezonie Bruma regularnie występował w rezerwach, zaś w obecnym zagrał więcej spotkań, niż jakikolwiek nasz junior.
To był naprawdę pracowity rok. Poprawiłem moją grę, grałem też często w reprezentacji U-17 Holandii. Dzięki zajęciom w siłowni z pewnością jestem mocniejszy.Mam zdjęcie siebie w wieku 15 lat, kiedy tu przyszedłem, od razu widać różnicę. Myślę, że jestem szybszy, ponieważ rozwinąłem mięśnie nóg i mam w nich więcej siły. To co muszę zrobić, to poprawić grę pozycyjną.
Mówiąc o meczu zBlackburn. Bruma wskazuje na swój błąd, kiedy to rywal zasłonięty początkowo przez sędziego przechwycił piłkę.
Podałem piłkę do Mikela, tymczasem znikąd pojawił się piłkarz Blackburn. To był dla mnie moment nauki, na szczęście nie zamieniło się to w gola.
Oglądam grę wielu obrońców. W Chelsea mamy ich oczywiście wielu, jednak obserwuję również to co robi Pepe w Realu Madryt. Jest wysoki, muskularny, zbudowany trochę jak ja. Oglądam też to co robią Rio Ferdinand i Nemanja Vidic, od każdego mogę coś zapożyczyć. - mówi piłkarz.
Jak się okazuje, w przeszłości, kiedy Holender grał więcej na pozycji pomocnika, wzorował się na Stevenie Gerrardzie. Właśnie z tego okresu pozostało mu zamiłowanie do wykonywania rzutów wolnych, co wykorzystują trenerzy Chelsea.
Wiem, że w tym elemencie dobrze sobie radzę. Sporo ćwiczę, w tym sezonie udało mi się po rzucie wolnym zdobyć bramkę w meczu z rezerwami Arsenalu. Codziennie trenujemy to z Rayem Wilkinsem i wiem, że to zaprocentuje w przyszłości.
W Chelsea rzuty wspaniale wykonuje Didier Droga. Ma szalony styl, który sprawia, że piłka z góry szybko pikuje do ziemi. Ja wykonuję to trochę inaczej, wewnętrzną częścią stopy. Czasem chcę go naśladować, jednak trudno jest zrobić tak jak Didier, każdy ma swój własny talent - opowiada zawodnik.
Coraz częstsza gra w seniorskiej Chelsea sprawia, że holenderskie media naciskają na trenera Holandii, aby powołał go do "dorosłej" reprezentacji.
Zarówno telewizja, jak i gazety chcą, aby menadżer zabrał mnie na Mistrzostwa Świata, jednak nie słucham tego. Staram się skoncentrować na kadrze U-21 i na Chelsea. Słyszałem, że selekcjoner obserwuje mnie co oczywiście jest miłe, jednak nie będę rozczarowany, jeśli mnie nie powoła.
Mimo, że Bruma skończył 18 lat w listopadzie, wciąż jest uprawniony do gry w FA Youth Cup, który Chelsea wygrała trzy lata temu.
Fakt, że wygraliśmy to trofeum był bardzo ekscytujący dla wszystkich w klubie. Jako piłkarze z pewnością staliśmy się lepsi. Obecnie częściej trenuję z pierwszym zespołem, stąd nie bardzo mam rozeznanie, jak gra młodzież, jednak postaram się dać z siebie wszystko. Pierwszym meczem będzie ten z Charlton. FA Youth Cup to znaczące trofeum z dużą historią. Zobaczymy, jak daleko uda nam si zajść w tym roku - kończy Jeffrey Bruma.
Reklama:
Oceń tego newsa:
kochanek09.06.2010 18:58
Wywiad niczego sobie.
kochanek09.06.2010 18:57
Bruma ma na tym zdj. 43 tylko się wydaje ,że 4.
Filipek03.06.2010 13:31
Heh no własnie cały dzien te neewsy dajesz
admin10.12.2009 20:26
Cóż, hobby przerodziło się w uzależnienie
Nieznany10.12.2009 17:15
Admin uzależniony jestes od kompa? Newsy piszesz od rana do wieczora!...
chris.chelsea10.12.2009 16:50
Bruma też nie jest zły, ale musi się jeszcze trochę nauczyć
chris.chelsea10.12.2009 16:45
Myślałem, że 43
chris.chelsea10.12.2009 16:45
BRUMA MA 4 !!!??? numer na koszulce???
bebdzia10.12.2009 14:11
nie pomylilem się...:(
bebdzia10.12.2009 14:08
Ma mój numer..:)