aktualności
Ballack pewny ducha Chelsea
Chelsea od 2006 roku próbuje na powrót sprowadzić mistrzowską koronę ligową na Stamford Bridge jednak kolejni szkoleniowcy, jacy zawitali na Fulham Road po zwolnieniu Jose Mourinho we wrześniu 2007 roku nie potrafili sprostać temu zadaniu.
Nowy menadżer 'The Blues' Carlo Ancelotti ma według niemieckiego pomocnika wszelkie atrybuty, aby ziścić marzenia kibiców CFC.
Jestem częścią zespołu, który jest gotowy do sięgnięcia po wielkie trofea. Czuję, że mamy w klubie menadżera, który może nam zapewnić stabilność. W trakcie mojej kariery w Chelsea mieliśmy zbyt wielu trenerów. To nie jest dobra droga do tego, aby zapewnić sobie sukces - mówi Michael Ballack.
Jose Mourinho, Avram Grant i Luiz Felipe Scolari - wszyscy przychodzili i odchodzili przed tym, jak objął nas Guus Hiddink, który spędził z nami trochę czasu w zeszłym sezonie. Czuję jednak., że Carlo zakotwiczył tu na dobre i to są dobre wieści. Drużyna złapała porozumienie z Ancelottim i każdy z nas uważa, że to człowiek, który jest dla nas odpowiedni. To szczególna nobilitacja, bowiem w szatni pełnej doświadczonych piłkarzy każdy ma swoje własne poglądy i przekonania - chwali nowego trenera niemiecki pomocnik.
Być może to był problem dla innych trenerów, ponieważ nasz zespół ma graczy, którzy nie boją się stanąć oko w oko z nikim. Można to było zobaczyć po naszej przegranej z Aston Villą wcześniej w sezonie, kiedy odbyliśmy bardzo otwartą rozmowę w naszym gronie. Kiedy zespół umie być samokrytyczny, to nie jest zła rzecz, ponieważ wzmacnia nas i powoduje, że możemy być perfekcyjnym teamem. W tym sezonie przegraliśmy część meczy i mamy trochę rzeczy do rozwiązania, jednak to jest część naszego wyzwania - uważa Ballack.
Za wspomnianą stratę punktów często odpowiedzialne były rzuty wolne naszych rywali, przez co pod obstrzałem krytyków stanął Petr Cech. Według kapitana reprezentacji Niemiec obronna gra jest obowiązkiem każdego z piłkarzy.
Przegraliśmy spotkanie z Manchesterem City i obwołano, że mamy problem. Obrona rzutów wolnych i rożnych to obowiązek całego zespołu, nie tylko linii defensywnej z Petrem Cechem, podobnie jak ofensywa nie powinna leżeć tylko na barkach Didiera Drogby i Nicolasa Anelki. Zespół wygrywa jako całość i to jest również idea Carlo Ancelottiego na tę drużynę. Fakt, że jesteśmy liderem Premier League i wciąż mówimy o możliwości poprawy pokazuje, że jesteśmy zespołem z niesamowitym potencjałem, stąd właśnie jestem przekonany, że możemy z optymizmem patrzeć w drugą część sezonu - uznał Ballack.
Obecnie przez miesiąc zespół będzie musiał poradzić sobie bez czterech afrykańskich piłkarzy, w bez tym maszyny napędowej w zdobywaniu bramek - Didiera Drogby.
Oczywiście, będzie nam brakowało naszych kolegów, ponieważ bardzo dużo wnoszą do naszej ekipy, jednak Chelsea nigdy nie była zespołem jednego gracza, stąd jestem przekonany, że nie stracimy wiele ze swojej siły - wyjaśnił pomocnik.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Fiolik07.01.2010 20:27
A ja myślę, że już niedługo będziemy mieli poważny problem z Arsenalem. To świetny zespół i należy to docenić. Można sobie pomarzyć, ale poczucie realizmu jest najważniejsze.
Nejdro07.01.2010 19:42
rzeczywiscie pora spelnic nasze marzenia (czyli nas kibico)
ja mysle ze my mamy poprostu pecha no i zawsze pod gorke
Janczar07.01.2010 19:30
Wotford to środek tabeli Chempionship!!!
Moli_cfc07.01.2010 19:30
Ballack dobrze mowi ze sa gotowi do zdobycia jakiegos pucharu,ja mysle ze Chelsea juz nie odda prowadzenia w PR a wygra LM bo sa w dobrej formie,chodziasz mieli lekki kryzys w 3 czy 4 meczach.
chris.chelsea07.01.2010 19:26
Dobrze gada Ballack, bez Drogby też potrafimy grać, pokazaliśmy to w meczu z Watford