aktualności
Belletti: Mogę być defensywnym pomocnikiem
Brazylijczyk trafił do Chelsea w 2007 roku. O ile w pierwszym sezonie grał w miarę regularnie, to już sprowadzenie Jose Bosingwy przez Luiza Felipe Scolariego zepchnęło go na ławkę rezerwowych.
Nawet kontuzja portugalskiego obrońcy, jakiej nabawił się w październiku, nie przyniosła odmiany Bellettiemu, bowiem Carlo Ancelotti ustawił na prawej stronie defensywy Branislava Ivanovica.
Nieoczekiwanie Brazylijczyk ma prawo liczyć a więcej występów w związku z Pucharem Narodów Afryki. Wyjazd Essiena i Obi Mikela spowodował, że szkoleniowiec zaczął ustawia Bellettiego w charakterze defensywnego pomocnika.
Myślę, że mogę obecnie zająć rolę pomocnika w Chelsea. Nie jest to dla mnie jakąś trudnością, ponieważ mogę liczyć na kwalifikacje i doświadczenie innych obecnych na boisku piłkarzy, więc praca na tej pozycji jest łatwa. Oczywiście jako pomocnik defensywny ciężko pracujesz, , ponieważ jesteś sam przed linią obrony, jeśli jednak masz piłkę to wiesz co z nią zrobić - przyznaje piłkarz.
Na początku swojej kariery Belletti grał jako środkowy pomocnik, co dodatkowo pomaga mu w dzisiejszej sytuacji. Warto też pamiętać, że Luiz Felipe Scolari również wykorzystywał nominalnego obrońcę na podobnej pozycji.
Sytuacja jest nieco inna, bowiem w Brazylii zazwyczaj wykorzystuje się dwóch defensywnych pomocników w drużynie, jednak idea jest podobna. W naszych przedsezonowych przygotowaniach w USA trochę tak pograłem, a po nich rozmawiałem z Carlo Ancelottim. Powiedział mi, że mogę pomóc zespołowi nie tylko jako prawy obrońca, ale również jako pomocnik w przypadku wyjazdu Essiena i Mikela. Ten czas właśnie nastąpił - mówi Belletti.
Piłkarz miał już zagrać na tej pozycji w meczu z Hull, który jednak został odwołany.
Cieszyłem się tym dniem, więc odwołanie po tym jak tam dojechaliśmy spotkania było rozczarowaniem. Nie ma sensu się jednak denerwować, ponieważ to nic nie zmieni.
Owszem, jest zimno, jednak to że spadł w Anglii śnieg nie jest zaskoczeniem. Jestem tu po to, aby grać, więc czy jest zimno czy nie, jestem i tak zadowolony. Czy sam puch jest zabawny? Przez pierwszy czy drugi dzień zapewne tak, później już raczej nie, choć moje dzieci są wciąż tym zachwycone - opowiada Brazylijczyk.
Na koniec zawodnik Chelsea wypowiedział się na temat popularności swojego profilu na Twitterze, który zasubskrybowało tysiące kibiców, co zresztą zdumiało samego piłkarza.
Założyłem konto dla mojej rodziny, kiedy byliśmy na przedsezonowych przygotowaniach w Stanach Zjednoczonych. To była dobra okazja do powiadamiania mojej rodziny tego, co się ze mną dzieje.
Moja rodzina jest rozsiana po Brazylii, na północy i południu, więc był to był dobry pomysł. W Brazylii nie pisze się zbyt dużo o Chelsea, ponieważ większą uwagę poświęca się rodzimej piłce, więc mogłem powiedzieć rodzinie, co się dzieje. Jestem przyjacielem kierowcy Formuły 1 Rubensa Barrichello a także Kaki, więc zrobiłem to co oni i myślę, że jest to dobry sposób komunikowania się - kończy piłkarz CFC.
Reklama:
Oceń tego newsa:
KaM15.01.2010 15:33
Ktoś wie kiedy jest zaległy mecz z Hull ??
Nejdro15.01.2010 08:59
Belletti to wspanialy zawodnik
Janczar14.01.2010 14:43
mimo że nie byłem sympatycznie nastawiony na jego transfer w 2007 ciesze się że jest z nami
chris.chelsea14.01.2010 13:27
Belletti jest już dosyć stary, ale jak gra to naprawdę gra nieźle.
Poświęca się dla drużyny i ja go bardzo lubię
saszka14.01.2010 09:32
No wlasnie ten pilkarz jakos odszedl w zapomnienie a przecierz jest bardzo wartosciowy.Wydaje mi sie ze Carlo powinien go czesciej powolywac bo niraz udowodnil ze potrafi byc bardzo skuteczny