aktualności
Robben chciał pomóc...
Arjen Robben był pierwszym z zawodników Chelsea, który w rzutach karnych nie wykorzystali swojej szansy. Reina obronił również karny Geremiego. Obydwaj zawodnicy muszą dziś czuć kaca moralnego.
Ich dzisiejsze rozbicie psychiczne doskonale musi czuć Andrij Szewczenko, którego strzał na wagę pucharu Ligi Mistrzów 2 lata temu obronił Jerzy Dudek. Ukrainiec wczorajszy mecz oglądał z trybun Anfield Road.
Konkurs rzutów karnych to już loteria. Mieliśmy wielką szansę i jestem smutny, że jej nie wykorzystaliśmy - powiedział nie powołany do zespołu poprzez rzekomy uraz Szewczenko.
Arjen chciał pomóc drużynie. Trenował kilka ostatnich dni i namawiał mnie na wystawienie go na kilkanaście ostatnich minut meczu. Co mogę mu dziś powiedzieć ? Przecież chciał nam pomóc... Jestem dumny z moich podopiecznych i chcę dzielić z nimi ten trudny moment - stwierdził z kolei Jose Mourinho.
Robben wrócił do składu Chelsea na ten mecz po odniesionej kontuzji w marcu w meczu reprezentacji Holandii. Na murawę wszedł w pierwszej połowie wczorajszej dogrywki.
Z kolei Geremi pojawił się na boisku w drugiej połowie dogrywki, na 2 minuty przed jej zakończeniem.
Reklama:
Oceń tego newsa: