aktualności
Ancelotti: teraz każdy mecz może zadecydować o koronie
To co musimy mieć pod kontrolą, to naszą pracę i nasze zadanie. Zamierzamy zagrać jak najlepiej aby mieć pewność własnej wygranej. Nie jestem zainteresowany przebiegiem meczu między Manchesterem a Aston Villą. Oczywiście to będzie ciekawe spotkanie, trudne dla obydwu zespołów, jednak naszą pracą jest wygrana z Evertonem, nic ponad to - uważa Carlo Ancelotti.
Jeśli wygramy, utrzymamy różnicę dwóch punktów nad United, co oczywiście jest dla nas korzystną sprawą. Rywalizacja z Manchesterem to znakomita sprawa, to fantastyczny zespół, który podobnie jak i my gra również w Lidze Mistrzów. Dla angielskiej piłki wyścig dwóch drużyn o mistrzostwo aż do końca sezonu to świetna sprawa - ciągnie włoski trener.
Na Stamford Bridge od trzech lat nie zagościł puchar Premier League, czy uda się go uchwycić w tym sezonie?
Chcielibyśmy wygrać, jest w nas ogromna chęć wygrania jakiegoś trofeum w tym sezonie i myślę, że jak do tej pory idziemy dobrą drogą. Mimo wszystko musimy zrobić jeszcze więcej, grać jeszcze lepiej, ponieważ teraz każdy mecz może zadecydować o mistrzostwie.
Atmosfera w Chelsea mogła zostać zachwiana wobec sensacji związanych z Johnem Terrym i ogromnym zainteresowaniu mediów które zwróciło się w stronę zawodnika a poniekąd też i zespołu Chelsea. Według Carlo Ancelottiego sytuacja wewnątrz zespołu nie uległa jednak zmianom.
Myślę, że jesteśmy w stanie zachować spokój pomimo rzeczy, jakie mają miejsce poza boiskiem. Wciąż mamy w szatni dobrą atmosferę, codziennie wykonujemy udane treningi, nie mamy problemów. Tu jest bardzo dobry klimat - przekonuje szkoleniowiec.
Nieoczekiwanie Włoch przyznaje jednak, że potrafi zmienić swój legendarny spokój o 180 stopni.
Czasem wyprowadzam się z równowagi. W ubiegłym roku szalałem po meczu z Manchesterem City. Powiedziałem kilka rzeczy sędziemu, których później pożałowałem. Nie zdarza mi się być zły zbyt często, tu zdarzyło mi się to ze dwa razy. Po raz pierwszy spotkało mnie to po meczu z Reading, nie znałem wówczas angielskiego, więc krzyczałem po włosku. Nie muszę jednak krzyczeć po włosku, kiedy jestem rozzłoszczony, wystarczy, że powiem piłkarzom 'F*** off' - przyznaje Ancelotti.
Cóż, miejmy nadzieję, że po dzisiejszym meczu nasz szkoleniowiec nie będzie miał okazji do złości i krzyków...
Reklama:
Oceń tego newsa:
KaM11.02.2010 17:15
Ciekawe co działo się po meczu z Evertonem,czy też się tak wnerwiał...
chris.chelsea10.02.2010 17:53
Mam nadzieję, ze Aston Villa pokona MU.
Trzymam za nich kciuki
KoSi_9510.02.2010 10:39
Carlo jak sie wnerwia to pewnie wydaje sie byc szalony xD Dobrze,ze nie zwraca uwagi na ten mecz(AV-MU..ma swoj wlasny team i jezeli jest z nim na szczycie to trzeba wygrywac swoje mecze i dzieki temu wygramy PL
JohnTerry266610.02.2010 08:15
dzis muly maja trudny mecz ale oni sa w dosc niezlej formie wiec mysle ze poradza sobie z Villa :D a my mozemy miec troche problemow z Evertonem :| szkoda ze mecz z mulami bedzie na Old Trafford teraz :P z Liverpoolem wyjazd: |
lupek110.02.2010 07:50
Ancelotti dobrze mowi przydalo by sie teraz z 3 porazki Mułow i my same zwyciestwa to puchar by byl duzo blizej